Szerokim echem w powiecie gnieźnieńskim odbił się dramat, do którego doszło 12 listopada w Gnieźnie. Śmierć na skutek wydarzeń poniósł 17-letni chłopak.
W piątkowy, wczesny poranek do Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie wpłynęło zgłoszenie od 65-latka, który w mieszkaniu należącym do członka jego rodziny, znalazł zakrwawionego młodego mężczyznę. Po natychmiastowej reakcji służb na miejsce przybył patrol policji oraz karetka pogotowia ratunkowego. Nastolatek w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala w Poznaniu, gdzie rozegrała się walka o jego życie. Niestety zmarł.
Ze wstępnych ustaleń policji wynikało, że do śmierci przy ulicy Cierpięga przyczyniły się osoby trzecie. Okazało się, że to zatrzymany na miejscu 19-latek, który dotkliwie pobił swojego kolegę. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutu spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Niewykluczone, że klasyfikacja czynu ulegnie zmianie i mężczyzna zostanie oskarżony o zabójstwo. O tym mają zadecydować wyniki sekcji zwłok. Starszy o 2 lata gnieźnianin przyznał się do winy. W niedzielę podejrzany został doprowadzony do sądu, gdzie na wniosek prokuratora zastosowano wobec niego tymczasowy trzymiesięczny areszt.
Kurier Witkowski wydanie: 46/2021 (968)
Więcej o tym dramacie w jutrzejszym wydaniu Kuriera Witkowskiego.