Do życia wracają kolejne branże oferujące swoje produkty na terenie targowisk. Po sektorze rolno-spożywczym, Główny Inspektorat Sanitarny dopuszcza handel tekstyliami (m.in. odzież, pościele). Aby tak się stało trzeba dostosować się do szeregu zaleceń sanepidu dotyczących działań zapobiegających zagrożeniom epidemiologicznym, w szczególności zarażenia koronawirusem. Mowa tu chociażby o właściwej higienie rąk (np. rękawiczki, środki dezynfekujące), higienie kaszlu i oddychania (maseczki) oraz zachowania bezpiecznej odległość na minimum 1,5 metra.
Mimo zielonego światła sanepidu, z uwagi na bezpieczeństwo mieszkańców i przyjezdnych, ryzyka w tej kwestii nie chce podejmować samorząd Witkowa. Dlatego mimo wielu telefonów ze strony handlujących, miejscowe władze na czele z burmistrzem Marianem Gadzińskim podjęły decyzję, na mocy której w najbliższą sobotę handel będzie nadal obowiązywał wyłącznie branżę rolno-spożywczą.
– Z opinii prawnej, którą otrzymaliśmy od zarządcy targowiska, czyli ZGK Witkowo, jasno wynika, że jest ono traktowane jako obiekt handlowy. Mimo, że jest pozbawione ścian i dachu, czyli odbywa się na świeżym powietrzu. W związku z tym traktujemy to miejsce jak galerie, gdzie na podstawie przepisów krajowych, sprzedaż artykułów innych niż spożywczych jest zakazana. Przyjęcie innej interpretacji prawnej pozwalającej nam na dopuszczenie handlu tekstyliami tak jak kilka innych okolicznych targowisk, wiązałoby się pilnowaniem tego, czy wszelkie normy bezpieczeństwa są w dniu targowym spełniane. Nie mamy na to środków ani obsługi (…) Rozumiemy niezadowolenie handlujących na przykład ubraniami, ale nie chcemy ryzykować zdrowia zarówno sprzedających, jak i kupujących – tłumaczy Marek Wiatrowski, zastępca burmistrza Witkowa.
Decyzja witkowski władz spotkała się ze sprzeciwem ze strony handlujących tekstyliami. O tym, co powiedzieli w rozmowie z naszym dziennikarzem, poinformujemy w przyszłym tygodniu na łamach Kuriera Witkowskiego.
Galeria handlowa – obiekt wielkopowierzchniowy zadaszony od jednej do trzech kondygnacji z przeznaczeniem na sklepy ,gastronomie kina ,rozrywkę TARGOWISKO inaczej targ ,bazar -wydzielony teren przeznaczeniem do handlu w większości na otwartej przestrzeni . OPIS Z ENCYKLOPEDII Z tym, że w jednej przestrzeni handluje się ziemniakami i koperkiem, zaś w drugiej spodniami i butami. Trudno uznać, żeby targowisko nazywało się galerią handlową, bo nią nie jest. .Panie Burmistrzu czy pan nie widzi różnicy w pojęciach czy nie chce widzieć Niech Pan zmieni prawników bo każą Panu mówić głupoty Był Pan na pewno w Galerii i nie wierze ze nie widzi różnicy pomiędzy tymi dwoma pojęciami Niech Pan się postawi w sytuacji handlujących to jest ich praca i być możne jedyny dochód Wiec bardzo proszę o przemyślenie jeszcze raz swojej nie uzasadnionej decyzji
Jawna dyskryminacja! Czyli jak pójdę kupić tam rzodkiewkę, to jest bezpiecznie, a gdyby chcieć kupić spodnie, to już koronawirus, tak??? Wszelkie władze w tym kraju kompletnie już odleciały… Szkoda tylko, że kosztem zwykłych ludzi… U nich pensja zawsze się będzie zgadzać. Jakoś włodarze Gniezna czy Poznania potrafili walczyć o targowiska…