Obrady wrześniowej komisji oświaty, kultury, sportu i pomocy społecznej przejdą do historii witkowskiego samorządu chociażby ze względu na poziom głośności. Skutki bardzo burzliwej dyskusji dadzą się odczuć także w październiku.
W jakże głośnej wymianie zdań uczestniczyli radni, którzy tego dnia przybyli na obrady komisji. Byli nimi: Paweł Roszyk, Czesław Nowaczyk, Marian Walczak, Piotr Jóźwik, Marek Budzik, Krzysztof Bykowski oraz Krzysztof Chołodecki. A wszystko to z powodu dwóch skarg na działalność burmistrza Mariana Gadzińskiego, które złożył Stanisław Rajkowski – były dyrektor OKSiR Witkowo. Pierwsza dotyczy niepobierania stosownych opłat na terenie Ośrodka Wypoczynkowego w Skorzęcinie. Mowa o ciągach pieszo-jezdnych wykorzystywanych przez kolejki z wagonikami, trójkołowe pojazdy elektryczne oraz tzw. ,,Melexy”. Drugie pismo to już kwestia dochodu osiągniętego przez samorząd z tytułu reklam zlokalizowanych na obiektach i terenach gminy. Zdaniem byłego dyrektora OKSiR, dane przedstawione przez organ są mało precyzyjne. Ponadto zaprezentował również wyliczenia, które znacząco różnią się od tych upublicznionych przez burmistrza. O szczegółach informowaliśmy w poprzednich numerach naszego tygodnika. Bardzo poważne uwagi do wypracowanego stanowiska komisji skarg, wniosków i petycji mieli Paweł Roszyk i Czesław Nowaczyk.
– Skarga na burmistrza gminy i miasta Witkowo nie może być uwzględniona, gdyż nie znajduje ona podstaw faktycznych i prawnych (…) – mówił Krzysztof Bykowski, przewodniczący komisji skarg, wniosków i petycji.
Mimo iż głosowanie nad opinią wspomnianej komisji miało odbyć się na wrześniowej sesji, radny Paweł Roszyk wystąpił z wnioskiem o ponowną analizę dokonaną przez komisję rewizyjną, do której należy. Większość radnych przystało na propozycję byłego kandydata na burmistrza. Obrady komisji rewizyjnej zaplanowano na 14 października. Piszemy o nich w aktualnym numerze Kuriera Witkowskiego.
Jeśli radny Paweł Roszyk coś zaproponował to nie oczekuję niczego twórczego.