Przez wielu nazywany witkowskim getto, już wkrótce może zniknąć z mapy osiedla. Deklarację rozebrania szpetnego płotu złożył właściciel terenu.
Ku ogromnemu zdziwieniu wielu mieszkańców, w 2015 roku z dnia na dzień ogrodzono teren po dawnych kortach. Płot, który wyrósł niczym grzyby po deszczu, stał się powodem oburzenia sąsiadujących z nim osób.
– Płot zablokował drogę w okolicy jednego z bloków. Z tego co wiem, to droga nie widnieje na mapach, ponieważ w przeszłości powstała tylko na czas budowy blokowiska. Mimo to nie powinno być tak, że stawia się ogrodzenie, które tak bardzo oszpeca miejsce, gdzie mieszkają setki osób – mówił ówczesny radny Henryk Mucha.
Ogrodzenie powstało na znak protestu przeciw lokalnym władzom – głównie radnym, którzy nie zgadzali się na przekształcenie terenu ze sportu na usługi. Przekształcenie pozwalało Karolowi Bieleckiemu – właścicielowi sieci sklepów „Twój Market” wybudować tam swój kolejny obiekt spożywczy. Co ciekawe, sam biznesmen nie był zwolennikiem postawienia płotu. Namówił go do tego jego doradca i projektant – Jacek Ziembiński.
– Przyznam szczerze, że to ja byłem inicjatorem wybudowania płotu. Chciałem, aby akcja wywołała reakcję samorządu – przyznaje.
Choć od jego powstania minęły już ponad 2 lata, a negocjacje w sprawie budowy marketu są na zupełnie innym – bardziej zaawansowanym poziomie, płot i tak stoi. Co ciekawe, nie musi to trwać bez końca. Deklarację jego usunięcia złożył sam Bielecki. Warunkiem jest powodzenie dalszych rozmów z przedstawicielami witkowskiego samorządu. Szczegóły już 22 lutego. Na ten dzień zaplanowano bowiem sesję Rady Miejskiej, na której radni mają podjąć uchwałę dotyczącą zmiany zagospodarowania przestrzennego spornego terenu.