Szerokim echem w lokalnym środowisku odbiły się weekendowe prace porządkowe na cmentarzu parafialnym w Witkowie. Administrator terenu wyjaśnia sporną kwestię i prosi o wyrozumiałość.
Sprawa dotyczy wycinki kilku drzew w części witkowskiego cmentarza, która rozpoczęła się 25 września. Jak poinformowała parafia za pośrednictwem swojego oficjalnego konta na Facebooku, porządkowanie drzewostanu nastąpiło po uprzednim otrzymaniu stosownej zgody.
– Po otrzymaniu pozwolenia od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków rozpoczęto na cmentarzu wycinkę kilku drzew – czytamy w komunikacie.
O cmentarnej wycince zrobiło się głośno po publikacji zdjęć oraz krótkiego filmiku nagranego telefonem komórkowym autorstwa jednej z parafianek. Zarówno na fotografiach, jak i na wideo widać pozostałości drzew leżące na nagrobkach.
– Kto pokryje koszt napraw pomników? – pytała jedna z internautek.
Stanowisko w tej sprawie zajął administrator cmentarza, który zapewnił, że firma dokonująca wycinki robi to fachowo, a pozostałości po drzewach zostaną uprzątnięte po wykonaniu całości zlecenia. Jeśli w skutek pracy doszłoby do uszkodzeń nagrobka lub nagrobków, straty w tym zakresie poniesie podmioty świadczący drzewną usługę. O stanie grobów sprzed rozpoczęcia prac mają świadczyć zdjęcia wykonane przez zarządcę, który zapewnił również, że sprzątanie to kwestia kilku najbliższych dni, prosząc jednocześnie o wyrozumiałość. Tak też się stało.
– Teren został już uprzątnięty, dlatego nie ma powodów do obaw. Mimo pojawiających się w internecie przeróżnych głosów w tej sprawie, zapewniam, że żaden z nagrobków nie został uszkodzony. Wyjątek stanowi jeden grób, który i tak był przeznaczony do rozbiórki – informował w rozmowie z naszym dziennikarzem Przemysław Piechocki, administrujący cmentarzem od czerwca tego roku.
Kurier Witkowski