Od 1 maja w życie wchodzą nowe opłaty za wywóz śmieci na terenie gminy Witkowo. Wśród mieszkańców nie brakuje pytań czy w związku z podwyżkami mogą liczyć na częstsze odbiory odpadów.
Od początku maja witkowianie będą płacić za śmieci segregowane 16 zł. i zmieszane 25 zł. Aktualnie jest to kolejno 12 zł. i 19 zł. Wprowadzone w lutym podwyżki były podyktowane dziurą finansową w zakresie gospodarowania odpadami komunalnymi. Tylko w minionym roku lokalny samorząd musiał dopłacić do śmieciowego interesu blisko 700 tys. zł. To w jaki sposób i jak często śmieci są odbierane z witkowskich domostw i mieszkań, określa regulamin przyjęty przez Radę Miejską w 2016 roku. W przypadku odpadów zmieszanych przynajmniej raz w miesiącu na wsiach (budynki jednorodzinne) i w mieście przynajmniej 2 razy w miesiącu. Do mieszkańców budynków wielorodzinnych (np. kamienic) po ten sam rodzaj odpadów śmieciarka przyjeżdża dwa razy w tygodniu (miasto) i raz w tygodniu (wieś). Śmieci segregowane odbierane są przynajmniej raz w miesiącu (budynki jednorodzinne) i przynajmniej dwa razy w miesiącu (budynki wielorodzinne). Największy problem zdaniem witkowian stanowią tzw. bioodpady, które z każdym dniem wydzielają coraz bardziej nieprzyjemny zapach. Jest to odczuwalne w szczególności latem. W przypadku budynków wielorodzinnych odbywa się to przynajmniej dwa razy w tygodniu (od kwietnia do października) i przynajmniej raz w tygodniu w pozostałym okresie. Inaczej wygląda to w budynkach jednorodzinnych: miasto – od kwietnia do października przynajmniej raz w tygodniu i w pozostałym okresie przynajmniej raz w miesiącu, wsie – od kwietnia do października przynajmniej dwa razy w miesiącu i w pozostałym okresie przynajmniej raz w miesiącu. Istnieje również możliwość skorzystania z dodatkowego i płatnego wywozu, który należy zgłosić odpowiednio wcześnie do firmy wywozowej – ZGK Witkowo (wsie i miasto) oraz Alkom (osiedle). Okazuje się, że za nadchodzącymi podwyżkami nie pójdą udogodnienia w postaci częstszego wywozu śmieci – zwłaszcza biodegradowalnych.
– Nie planujemy takich zmian. Wiązałoby się to przede wszystkim z większymi kosztami, a więc również z kolejnymi podwyżkami. Najmniejszym problemem w tym przypadku byłaby zmiana regulaminu i specyfikacji przetargowej – ucina spekulacje burmistrz Marian Gadziński.