Trwają przygotowania do zbliżającego się sezonu w Ośrodku Wypoczynkowym w Skorzęcinie. Wiele wskazuje na to, że będzie on nietypowy, bo z uwzględnieniem coraz prawdopodobnego limitu turystów.
O tym, że w obliczu wciąż panującego koronawirusa zbliżające się lato będzie inne niż byliśmy do tego przyzwyczajeni, informowaliśmy w jednym z poprzednim numerze naszego tygodnika. Potwierdzili to zarówno skorzęcińscy przedsiębiorcy, jak i lokalne władze. Ostatnie poluźnienie obostrzeń spowodowało, że w gminnym Ośrodku ponownie zaczęło obowiązywać przysłowie ,,Hulaj dusza – piekła nie ma”. Wszystko z powodu weekendowego najazdu turystów, którzy w wielu przypadkach za nic mieli chociażby obowiązkowe noszenie maseczek. W wakacje zapanowanie nad tłumem przy jednoczesnym przestrzeganiu zasad będzie leżeć po stronie władz kurortu, policji, ochrony oraz władz Witkowa.
– Limit turystów jest zdecydowanie potrzebny. Wiele będzie zależeć od tego, jak będzie funkcjonować brama wjazdowa do Ośrodka. Wdrożenie określonych procedur nie będzie należeć do łatwych rzeczy. Jeśli chodzi o OKSiR i moją osobę, to nie my będziemy decydować o tym, ilu turystów będzie mogło wjechać na teren Ośrodka. Brama podlega pod władze Witkowa i to one będą opierać się na określonych dyrektywach (…) – informował w poniedziałek dyrektor Tomasz Radacz.
Najbliższe wyzwanie dla zarządców Ośrodka będzie miało miejsce podczas czerwcowego, długiego weekendu. 10 czerwca, czyli dzień przed Bożym Ciałem, po raz pierwszy w tym roku swoją działalność rozpocznie bowiem brama wjazdowa. Wówczas obowiązywać będą również wcześniej ustalone opłaty.