W GKS Vitcovii Witkowo uchodził za najbardziej utalentowanego zawodnika młodego pokolenia. Od niemal pół roku Kamil Dałek (16 l. ) zdobywa piłkarskie szlify w Poznaniu, gdzie realizuje cel, który obrał sobie już jako dziecko.
Po przygodzie z piłką w barwach GKS Vitcovii Witkowo przyszedł czas na Polonię Poznań. Skąd pomysł akurat na ten klub?
Za namową trenerów z Witkowa postanowiłem wziąć udział w testach, które zostały zorganizowane w maju. Przekonywali mnie, że to dobry kierunek ku rozwojowi. Testy ostatecznie zakończyły się dla mnie pozytywie. Dołączyłem do zespołu, z którym w sierpniu rozpoczęliśmy przygotowania do rozgrywek ligowych.
W Poznaniu nie tylko grasz, ale i mieszkasz oraz się uczysz. Jak to wygląda z Twojej perspektywy?
Uczęszczam do poznańskiej szkoły GES. W planie lekcji mam połączone lekcje wraz z treningami. Wraz z mamą postanowiłem, że będę mieszkał w tamtejszym internacie.
Jak oceniasz poziom drużyny w jakiej grasz?
Według mnie potencjał klubu jest bardzo wysoki. Sztab szkoleniowy również reprezentuje wysoki poziom. Podobnie, jak sposób prowadzenia treningów. Pod względem organizacji wszystko jest bardzo profesjonalne. Gram ze swoim rocznikiem oraz dostałem zaproszenie do rocznika starszego.
Czy jednym z powodów, dlaczego wybrałeś akurat Polonię jest fakt, świadomość, że z Poznania bliżej Ci będzie do większego klubu? Możesz się stamtąd wybić?
Oczywiście, brałem to pod uwagę. Poznań jest dobrym miejscem na rozwinięcie skrzydeł.
Twoim celem jest zostanie piłkarzem, utrzymywanie się z tego, czy masz inny sposób na życie, swoisty plan B?
Nie ukrywam, że chcę zostać piłkarzem. Jeżeli to nie wyjdzie, to jestem w szkole, która daje mi duże perspektywy na przyszłość. Jak na razie myślę tylko o piłce. Oddaje się temu w stu procentach.
Na jakiej pozycji grasz po zmianie barw klubowych?
Zaczynałem od pozycji środkowego obrońcy, następnie trener przesunął mnie linię wyżej na środek pomocy. Na tej samej pozycji grałem w Vitcovii. W środku pola czuje się dobrze.
Jak wspominasz czas spędzony w Vitcovii?
To był super czas, wspominam go bardzo dobrze. Spędziłem tam 10 lat, uczyłem się tam gry w piłkę.
Kto jak do tej pory odegrał bardzo dużą rolę w Twoim wychowaniu piłkarskim?
Najważniejszą osobą, która bardzo mi pomogła był na pewno Pan Jan Szturomski. Pomagał mi od najmłodszych lat. Był ze mną od początku mojej ,,kariery” w Vitcovii. Ważną rolę odegrał również trener Kondrad Plucner, który wiele mnie nauczył, kiedy grałem jeszcze ze starszym rocznikiem. Wybór szkoły polecił mi z kolei Jakub Moskal. Jego słowa również okazały się bardzo pomocne.