Pies oraz warunki w jakich żyje stały się przedmiotem kontroli witkowskiego samorządu, policji oraz lekarza weterynarii. Wszystko przez zawiadomienie, które złożył Gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
W maju instytucja z Gniezna domagała się od witkowskich urzędników czasowego odebrania szczeniaka, który należał do rodziny z Mąkownicy. Ich zdaniem pies był zaniedbywany, co kwalifikowało się do natychmiastowej interwencji. Głuchy na zawiadomienie Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami nie pozostał lokalny samorząd, który wysłał inspekcję, aby ta zbadała sprawę. Wizja lokalna przedstawicieli magistratu odbyła się przy udziale miejscowej policji oraz lekarza weterynarii. Więcej w Kurierze.
I bardzo dobrze.Kiedys mialam doczynienia z Koninskim TOZ~em.Prosilam ich o interwencje w pewnym gospodarstwie,bo zycie zwierzat tam bylo straszne,warunki okropne.Rozczarowala mnie ich postawa…