Przybywa osób chcących wesprzeć inicjatywę witkowianki. Kasia wraz grupą wspaniałych ludzi pragnie wyposażyć w maseczki jak największą liczbę mieszkańców.
Choć akcja wyszła zupełnie spontanicznie, a nawet przypadkowo, już na początku przyciągnęła sporą grupę osób. Ogromna w tym zasługa głównej pomysłodawczyni – Katarzyny Rabiegi. Witkowianka, korzystając ze swoich kontaktów oraz Internetu, rozpoczęła poszukiwania chętnych do produkcji maseczek ochronnych stosowanych w dobie koronawirusa.
– Nie spodziewałam się tak dużego zainteresowania. Codziennie przybywa kolejnych sponsorów – informuje Kasia.
Szyciem maseczek zgodnie z określonymi normami zajmują się panie specjalizujące się w branży krawieckiej. Wszystko to przy wykorzystaniu materiałów sponsorowanych przez szereg firm, samorząd Witkowa i osoby prywatne. Pierwsze maseczki (ponad 400) trafiły do Domu Pomocy Społecznej w Mielżynie.