Trwa zamieszanie wokół domków holenderskich, które znajdują się na polu namiotowym w Ośrodku Wypoczynkowym w Skorzęcinie. Ich właściciele ani myślą się stamtąd ruszać, dlatego dyrekcja kurortu zawiadomiła odpowiednie służby.
Pod koniec minionego roku dyrektor Tomasz Radacz zaproponował, by od nowego sezonu letniego domki znajdowały się przy alejce łączącą Aleję Handlową z Aleją Jasną. Inny pomysł przedstawili ich użytkownicy.
– Domki w zależności od ich długości chcielibyśmy ustawić równolegle lub prostopadle do wyżej wymienionej alejki – nie dalej jak 20, 22 metry od nich. Przyłącze wodne i kanalizacyjne wykonamy we własnym zakresie – informowali autorzy pisma.
Aktualnie kolosy na kołach nadal znajdują się na polu namiotowym. Mimo nakazów opuszczenia tego miejsca wydawanych przez władze kurortu, ich użytkownicy ani myślą o przeprowadzce, a nawet opuszczeniu Ośrodka. Dla OKSiR-u generuje to niemały problem, ponieważ od nowego sezonu pole namiotowe będzie dzierżawione przez podmiot zewnętrzny. W związku z zaistniałą sytuacją Tomasz Radacz złożył zawiadomienie do nadzoru budowlanego starostwa powiatowego w Gnieźnie.
– Czekam na odpowiedź nadzoru budowlanego. Moje pismo dotyczyło faktu, że nawet obiekty tymczasowe – typu barakowozy, stojące powyżej 181 dni w jednym miejscu wymagają pozwolenia na budowę. W przypadku domków holenderskich ten czas został zdecydowanie przekroczony. Dlaczego wcześniej tego nie wymagano, to już pytanie nie pod moim adresem – informuje dyrektor Ośrodka.
Konkurencją dla pola namiotowego nie będzie z kolei nowa strefa utworzona na popularnej Orlej Górze. Tam powstanie ponad 30 stanowisk dla rodzin z dziećmi oraz osób starszych.
Ciekawe czy są udokumentowane opłaty za ten prywatny folwark przez ostatnie 20 lat?