Dwudziestego maja 1928 roku odbył się w Poznaniu zjazd kółek rolniczych z Wielkopolski. Brało w nim udział ponad sześć tysięcy rolników z wszystkich zakątków regionu. Jednak ogromne nadzieje wiązano z mającymi się odbyć 17 czerwca tego roku obchodami 50 – lecia witkowskiego kółka rolniczego.
Jedna z lokalnych gazet pisała, że „należy spodziewać się, iż jutrzejsza uroczystość w Witkowie t. j. w mieście, które pod względem patriotyzmu i uświadomienia obywatelskiego, zajmuje jedno z pierwszych miejsc w Wielkopolsce, skupi całe zastępy braci rolniczej i zamieni się w ogromne echo tych haseł, które rzucono na Zjeździe w Poznaniu”.
Witkowską uroczystość miała uświetnić obecność biskupa Antoniego Laubitza i poświęcenie przez niego nowego sztandaru witkowskiego kółka rolniczego. Miasto było udekorowane w bramy triumfalne i napisy o charakterze religijnym i świeckim, wszędzie były porozwieszane girlandy, a niemal z każdego domu powiewała biało-czerwona flaga.
Około 11 godziny zebrali się członkowie kółka i delegacje zaprzyjaźnionych kółek z powiatu gnieźnieńskiego i innych przed „Rolnikiem”, skąd udano się z banderą konną złożoną z 40 synów gospodarzy i orkiestrą 69 Pułku Piechoty z Gniezna na nabożeństwo do kościoła. Towarzyszył temu nowy, barwny sztandar z napisem Kółko Rolnicze w Witkowie 1878-1928 i patronem rolników -świętym Izydorem, a z drugiej strony Matką Boską Częstochowską. Poświęcenia sztandaru dokonał ksiądz biskup Laubitz. Sumę uświetnił występ chóru witkowskiego pod batutą Stanisława Burego, a mszę odprawił ksiądz proboszcz Mrugas z Niechanowa. Od godziny 12-14 odbyło się w sali Domu Katechetycznego zebranie jubileuszowe. Zagaił je sędziwy, długoletni członek i prezes witkowskiego kółka Walenty Stanek z Małachowa. Przywitał biskupa i wszystkich obecnych. Powołano prezydium zebrania w składzie; Józef Czabajski i Kazimierz Perlik na sekretarzy, a na ławników p. Kostenckiego z Nidomia i p. Roszaka z Trzemeszna. Ksiądz biskup życzył wszystkim obfitych plonów, solidarności, czujności, a następnie udał się z powrotem do Gniezna. W dalszym ciągu zebrania sekretarz kółka Józef Czabajski przedstawił starannie sprawozdanie z działalności kółka za miniony 50-letni okres działalności. Okazało się, że witkowskie koło jest najliczniejsze z wielkopolskich i liczy 110 członków. Około 10 zebranych złożyło swoje gwoździe pamiątkowe do sztandaru. Wręczono także dyplomy pamiątkowe trzem rolnikom: Walentemu Stankowi z Małachowa, Józefowi Graczykowskiemu z Witkowa i Marcinowi Gosiąrowskiemu z Mąkownicy. Po zebraniu w Domu Katechetycznym udano się na poczęstunek do lokalu p. Kaźmierskiego, gdzie w pięknie udekorowanej sali nakryto stoły dla 250 osób. Dla rozrywki przygrywała orkiestra 69 Pułku Piechoty. Po obiedzie nastąpiło przejście na strzelnicę Bractwa Kurkowego. Podczas uroczystości zauważono obecność, tak zacnych gości jak: księdza proboszcza Nowakowskiego z Kędzierzyna, p. Krzyżanowskiego z Ruchocina, hrabiego Żółtowskiego z Niechanowa, p. dyrektora Otmianowskiego z Niechanowa, kierownika szkoły w Niechanowie p. Kowalskiego, p. Wacława Konieczyńskiego zasłużonego dla Powstania Wielkopolskiego w Witkowie.
Autor: MZ
Tytuł artykułu z pytaniem! A w treści oprócz historii nie ma nic o poszukiwaniu sztandaru!
Zawierucha wojenna prawdopodobnie zrobiła swoje.