Drugi rok z rzędu nie dojdzie do skutku Gminny Dzień Dziecka. To pokłosie pandemii i decyzji lokalnych władz, które jednocześnie nie zabroniły organizacji tego typu imprez na terenie witkowskich osiedli i wsi.
Od lat tradycją stało się już, że w okolicach 1 czerwca miejscowe pociechy mogły skorzystać z atrakcji w ramach witkowskiego dnia dziecka. Sztandarowe obchody tego wydarzenia organizowała Gmina przy udziale m.in. Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji. Z uwagi na pandemię święto nie doczeka się kontynuacji także i w tym roku. Choć inicjatywa mogłaby dojść do skutku, lokalne władze obawiają się przekroczenia określonej w prawie maksymalnej liczby uczestników, która wynosi obecnie 250 osób.
– Jako Gmina nie będziemy oficjalnie organizować Dnia Dziecka. Nie mamy pewności, czy liczba 250 osób nie zostanie przekroczona, a nie chcielibyśmy doprowadzić do sytuacji, w której część chętnych nie zostanie wpuszczona – argumentuje burmistrz Marian Gadziński.
Nieco inaczej sytuacja przedstawia się w kontekście witkowskich wsi i osiedli, które w przeszłości w kilku przypadkach również decydowały się na organizację obchodów Dnia Dziecka. W tym przypadku władze nie zakazały tego typu imprez – pod warunkiem nieprzekroczenia wspomnianego limitu.
– Mimo zielonego światła od Gminy, i tak obawiamy się ewentualnych konsekwencji związanych ze złamaniem obostrzeń. Przecież i do Małachowa Złych Miejsc może przyjechać dużo osób, a nie tylko okoliczni mieszkańcy. Restrykcji jest mniej niż jeszcze kilka miesięcy temu, ale odpowiedzialność organizatorów się nie zmieniła. Jako Rada Sołecka nie chcemy ryzykować – podkreśla sołtys Elżbieta Grabowska.
Od przedstawicieli kilku sołectw i osiedli usłyszeliśmy, że niewykluczona jest organizacja innych wydarzeń – np. rozpoczęcia lub zakończenia lata. Kluczowe będą najbliższe tygodnie i związane z nimi obostrzenia.