W ostatnich tygodniach Witkowo ponownie włączyło się do wspólnego grania w ramach 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Podobnie jak w poprzednich latach, imprezę zorganizowano w hali przy ulicy Czerniejewskiej. Pada coraz więcej pytań o zasadność organizacji tego typu wydarzeń w innych miejscach niż Centrum Kultury.
Choć w CK dzieje się sporo, witkowianie tęsknią za finałami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, które przed lat organizowano w ówczesnym Klubie Garnizonowym. Charakteryzował je niezapomniany klimat i tłumy ludzi, tworząc wyjątkową historię. Nie brakuje opinii, że od momentu przeniesienia finałów do hali, witkowskie odsłony straciły dawną atmosferę. Na Facebookowym profilu burmistrza Mariana Gadzińskiego padło nawet pytanie, dlaczego WOŚP nie jest organizowana w tak nowoczesnym obiekcie, jak Centrum Kultury.
– Rozważaliśmy ten temat niejednokrotnie. Decyzja o wybraniu miejsca organizacji obchodów jest podyktowana przede wszystkim logistyką. Hala wyposażona jest w większą ilość pomieszczeń i obszerny hol. WOŚP nie jest typem imprezy w pełni statycznej. Organizowaliśmy już z sukcesem niejeden koncert charytatywny w Centrum Kultury, ale każdy z nich skupiał uwagę widzów z reguły na części artystycznej. Tymczasem nam (tak jak i głównym organizatorom całego przedsięwzięcia) zależy na tym, aby mieszkańcy „odwiedzili” każdą inicjatywę współtworzącą imprezę na terenie całego obiektu np. kawa, ciasto, pokazy, ćwiczenia z pierwszej pomocy czy wystawy. Ponadto istotną kwestią jest zapewnienie odpowiedniej przestrzeni występującym no i oczywiście swobody dla samych uczestniczących. Trudno byłoby zatem dokonać tego w CK. Wszyscy pamiętamy obchody WOŚP w Klubie Garnizonowym, którym towarzyszył znaczny ścisk – choć te imprezy wspominam z wielkim sentymentem, otrzymywaliśmy wówczas wiele sugestii, aby miejsce organizacji imprezy było przede wszystkim bardziej komfortowe dla wszystkich mieszkańców – czytamy w odpowiedzi burmistrza.