Pasjonat lokalnej historii, pochodzący z Witkowa, Grzegorz Musidlak, ponownie ją ożywił, wdrażając w życie kolejny wartościowy projekt, w który zaangażowało się wielu witkowian. Mowa o Katyńskim Marszu Cieni, według Witkowskiej Listy Katyńskiej.
Grzegorz Musidlak, w ostatnich trzech latach, wsparty innymi miłośnikami historii, stworzył cztery różne upamiętnienia. Ostatnie dotyczyło odsłonięcia tablicy na dworcu PKP w Inowrocławiu, mówiącej o udziale Kompanii Witkowskiej w walkach o oswobodzenie miasta. Tym razem skupił się na ofiarach zbrodni katyńskiej, związanych z naszym miastem, terenem byłego powiatu witkowskiego. Temat ten jest obecny w jego życiu, od zawsze, a w sposób szczególny od 15 lat, kiedy to zaczął pracować nad książką „Witkowska Lista Katyńska”. Od lat gromadzone dane zostały wykorzystane do projektu „Katyński Marsz Cieni według Witkowskiej Listy Katyńskiej”. 7 kwietnia już po raz dwunasty Stowarzyszenie Grupa Historyczna „Zgrupowanie Radosław” wspólnie z Instytutem Pamięci Narodowej zorganizowali Katyński Marsz Cieni w Warszawie. Jest to hołd dla pomordowanych przez NKWD w 1940 r. żołnierzy Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza, Policji Państwowej, ale także przedstawicieli innych służb mundurowych, duchownych, nauczycieli i prawników. W marszu uczestniczyli członkowie grup rekonstrukcyjnych z całego kraju, ubrani w mundury różnych formacji z tamtego okresu. Wśród ponad 400 zrekonstruowanych osób znalazło się 36 witkowian, (razem 51 osób), co dało nam miano najliczniejszej grupy. Jeszcze przed wyjazdem z Witkowa doszło do historycznego wydarzenia w naszym mieście, kiedy to przed godziną 7.00 odczytano całą witkowską listę katyńską. Wymieniono z imienia i nazwiska wszystkie Ofiary mordu w dołach śmierci NKWD. Rozdano identyfikatory zastępstwa za Ofiary. Z jednej strony widniało nazwisko Ofiary, z drugiej nazwisko cienia, czyli osoby idącej w czyjejś intencji. Jedną grupę formalną tworzyli zrekonstruowani, polegli oficerowie, ubrani tak jak we wrześniu 1939 roku. W skład drugiej grupy wchodziły matki, żony, córki zamordowanych. Np. z Ruchocinka szedł Jarosław Szczepański z żoną Marzeną i dwójką dzieci. Rodzina wzięła sobie do odwzorowania Witolda Wichrowskiego z Charbina, który miał żonę i dwójkę dzieci. Sama witkowska lista katyńska, dotyczyła m.in. dawnego powiatu witkowskiego. Jeśli np. ktoś zginął w Katyniu, to miał napisane: urodzony np. w Jarząbkowie, powiat witkowski. Przyjęto to, bo ludzie się stąd wywodzą. Jeśli komendant Policji Państwowej służył 5 lat w Witkowie, ale pochodził z Lublina, to też został przypisany do witkowskiej listy. 16 funkcjonariuszy Policji Państwowej służących na czterech posterunkach: Witkowo, Niechanowo, Powidz, Czerniejewo poniosło śmierć. Co ciekawe, w intencji za zamordowanych komendantów PP z Witkowa i Czerniejewa szli prawdziwi komendanci, podinsp. Łukasz Świątek i podkom. Mariusz Masłowski. Zadbano o każdy szczegół dotyczący ubioru.
– Marsz nie był celem samym w sobie. My w ten sposób rozpoczynamy przygotowania do 80. rocznicy śmierci witkowskich oficerów w przyszłym roku. W Warszawie z 36 cieni naszych Ofiar, 12 naszych panów zostało wyznaczonych do apelu poległych i złożenia znicza. Nie było tu jeszcze takiego przypadku, żeby z jednej listy przyjechało tyle osób. W sumie było nas 51 osób, byli to m.in. mieszkańcy Witkowa, Małachowa Złych Miejsc, Mielżyna, Mąkownicy, Ruchocinka, Ostrowitego Prymasowskiego, Czerniejewa, Inowrocławia i Miłosławia oraz uczniowie z ZSP w Witkowie wraz z opiekunem – powiedział główny pomysłodawca przedsięwzięcia, Grzegorz Musidlak.
Kolejnym tegorocznym punktem obchodów upamiętniających poległych w Katyniu i innych miejscach kaźni na wschodzie będzie msza święta odprawiona na witkowskim cmentarzu 28 kwietnia, w niedzielę Bożego Miłosierdzia o godz. 14.00. Przybędą na nią m.in. kapelani wojskowi, policjanci, wojsko.
Grzegorz Musidlak pragnie podziękować wszystkim, którzy wsparli go w tym projekcie: Burmistrzowi i Radzie Miejskiej w Witkowie za pokrycie w połowie kosztów przejazdu autobusu, Kołu Gospodyń Wiejskich z Mielżyna – głównemu organizatorowi wyjazdu, i pani sołtys Gabrieli Szeszyckiej z Mielżyna, dyrekcji, nauczycielom i uczniom ZSP w Witkowie, wszystkim pozostałym uczestnikom za wsparcie finansowe i rzeczowe oraz za obecność i uczestnictwo w Marszu Cieni.