Wraz z początkiem kwietnia pracę w Ośrodku Kultury Sportu i Rekreacji w Witkowie rozpoczął Dariusz Małkowiak. Dyrektor Tomasz Radacz powierzył mu nadzorowanie skorzęcińskim kurortem. – Pojawiły się informacje, że rzadko można tam pana spotkać – mówił do głównego zainteresowanego radny Paweł Roszyk.
Dyrektor Tomasz Radacz, zatrudniając kierownika Małkowiaka, wypełnił obietnicę daną władzom Witkowa, gdzie w momencie obejmowania OKSiR-u zapewnił, że znajdzie szefa dla skorzęcińskiego kurortu. Aktualnie nowy pracownik ma za sobą pierwszy sezon w Ośrodku Wypoczynkowym. Na sierpniowej wizytacji radnych musiał zmierzyć się z niewygodnymi kwestiami.
– Pojawiły się informacje, że rzadko można tam pana spotkać –mówił do głównego zainteresowanego radny Paweł Roszyk.
Jak podkreśla kierownik, powierzchnia Ośrodka jest potężna, co wiąże się z tym, że nie zawsze jest w miejscu, w którym jest szukany.
– Jeśli mam obchód na rowerze, to nie mogę być w tym czasie w biurze. Z dyrektorem widzimy się niemal codziennie. Jadąc do pracy do Skorzęcina, wjeżdżam do Centrum Kultury w celu odbycia rozmowy, ustalenia czegoś czy zabrania dokumentów. Dyrektor odwiedza mnie również w Ośrodku. Pracuję 7 dni w tygodniu – od rana do 15:00 lub 16:00. Jestem na bieżąco. Tutaj jest wiele problemów. Mimo to praca bardzo mi się podoba. Docierają do mnie pozytywne informacje na temat funkcjonowania Ośrodka – podsumował Dariusz Małkowiak.
„Pan” roszyk niech patrzy lepiej na siebie. Wielki radny łapie się czego popadnie i zatruwa życie ludziom. A skąd on wie ile czasu człowiek spędzał w Skorzęcinie był tam 24 h na dobę chodził za nim śledził go. Na szczęście wybory na burmistrza przegrał z kretesem wybrali to na radnego mam nadzieję że następne wybory przegra bo ludzie się na nim poznają.