O występach w telewizji i sukcesach konkursowych naszego młodego mieszkańca Macieja Serżysko pisaliśmy już wielokrotnie. Tym razem pragniemy przedstawić dokonania mamy uzdolnionego witkowianina, dr Agnieszki Sawicz, która w ostatnich dniach wydała kolejną książkę.
Agnieszka Sawicz jest autorką kilku obszernych pozycji wydawniczych. Do tego blisko 30 artykułów naukowych i ponad 90 prasowych. Na rynku pojawiły się jej książki: „Problematyka ukraińska w prasie polskiej w latach 1991 – 1996 oraz Armia i Krym pod niebiesko-żółtą flagą” oraz „Ukraińskie problemy natury wojskowo-politycznej w latach 1991-1996 w świetle prasy polskiej”. Tym razem na księgarskich półkach pojawiła się pozycja bez wątpienia unikatowa, a z pewnością pionierska. „Konsulat bez precedensu. Agencja Konsularna we Lwowie wobec problemów mniejszości polskiej” autorstwa witkowianki Agnieszki Sawicz to wyjątkowa publikacja prezentująca pierwsze lata działalności polskiej placówki dyplomatycznej we Lwowie, jej wkład w kształtowanie stosunków polsko-radzieckich i polsko-ukraińskich, a także zaangażowanie w otoczenie opieką mniejszości polskiej na Zachodniej Ukrainie. Jest to książka pełna opowieści o ludziach, a nie sucha analiza zapisów kolejnych dokumentów, choć baza źródłowa jest zaiste imponująca. W większości przypadków źródła, na których dr Sawicz opierała swoje badania, były wykorzystane po raz pierwszy w pracy badawczej. „Konsulat bez precedensu” to praca szczegółowa, zawierająca mnóstwo faktów, a jednak udało się w niej nie zgubić oglądu wydarzeń. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto pragnie zrozumieć dzieje Ukrainy, specyfikę Lwowa i zachodnich obwodów tego kraju, poznać losy mniejszości polskiej, ujrzeć z nowej perspektywy tę historię. Okraszona fotografiami treść „wciągnie” każdego, kto pragnie więcej wiedzieć na temat tak nieodległych, a przecież wciąż wielu z nas nieznanych wydarzeń.
Tworzenie obszernych publikacji to niejedyna praca, która panią absorbuje? Czym zajmuje się pani na co dzień?
Jestem adiunktem na UAM w Poznaniu w Instytucie Historii, Współpracuję też od wielu lat z dwutygodnikiem „Kurier Galicyjski”, ukazującym się we Lwowie. Ponadto moją pasją jest pisanie opowieści dłuższych i krótszych, które czasem są nawet nagradzane w konkursach literackich i mają ponad 19 000 fanów na Facebooku.
Skąd zainteresowanie tą tematyką?
Problematyką ukraińską zajmuję się ponad 20 lat, w zasadzie od początku studiów zafascynował mnie ten kraj, jego historia i dzieje najnowsze, zachwyciły krajobrazy, doskonała kuchnia i wspaniali mieszkańcy. Od wielu lat problematyka naukowo-badawcza, którą się zajmuję, dotyczy przede wszystkim Ukrainy właśnie, w różnych jej „przejawach” – piszę o polityce, kwestiach wojskowych, relacjach z Polską i Rosją, ale też wiele miejsca w swoich badaniach poświęciłam i poświęcam nadal mniejszości polskiej na wschodzie. Efektem mojej pracy i wielokrotnych podróży na Ukrainę było nawiązanie współpracy z Konsulatem Generalnym RP we Lwowie, a za tym poszła propozycja konsula generalnego Jarosława Drozda, abym opracowała historię lwowskiej placówki. Zbiegła się ona w czasie z obchodami jubileuszu 25-lecia jej istnienia. Więcej w Kurierze.