Nie milkną echa dotyczące sytuacji ROD im. Karola w Witkowie i związanym z nią długiem. W całej sprawie nasuwa się pytanie, jak Zakład Gospodarki Komunalnej mógł nie zauważyć nieprawidłowości ciągnącej się przez lata.
Przypomnijmy, że w połowie marca na tablicach ogłoszeniowych ogrodów przy ulicy Dworcowej oraz na granicy Witkowa z Małachowem pojawił się komunikat informujący o możliwym odcięciu wody na tamtejszych działkach. Powodem pisma ,,komunalki” był dług, jaki wobec wspomnianego dostawcy wody mają władze ROD im. Karola. Całość zadłużenia opiewa na kwotę 37 106, 91 zł, a termin spłaty wyznaczono na 7 kwietnia. Szokuje także fakt, że należność sięga lat 2007-2019. Aktualny zarząd z prezesem Aleksandrem Wielgusem na czele przekonuje, że to pokłosie błędu poprzednich władz, którymi do 2019 roku kierował Edmund Rybarczyk. Ten z kolei odrzuca te oskarżenia.
– Po przejęciu obowiązków nowy zarząd skrupulatnie postanowił skontrolować stan majątkowy ROD oraz jego infrastrukturę. Komisyjnie dokonał odczyty stanu i porównał z opłatami uiszczonymi w ZGK. Tutaj stwierdzono braki w opłatach w wysokości ponad 37 tysięcy złotych. Fakt tak dużego zadłużenia można tłumaczyć brakiem kontroli odczytu wodomierzy. Za stan zasłużenia odpowiadają osoby funkcyjne poprzedniego zarządu w osobie prezesa, skarbnika i księgowej (…) – mówił na łamach naszego tygodnika.
O szczegółach kontrowersyjnej sprawy pisaliśmy przed dwoma tygodniami na łamach ,,Kuriera”. Po publikacji głos w tej sprawie zabrał również Zakład Gospodarki Komunalnej w Witkowie.
– Nasza współpraca z ROD opierała się na zasadzie wzajemnego zaufania. Do roku 2019 faktury wystawiane były na podstawie zużycia zgłaszanego przez ROD. Odczyty dokonywali przedstawiciele ROD, co jakiś czas sprawdzaliśmy ich poprawność. Tak też się stało w roku 2019. Wtedy okazało się, że raportowany przez ROD stan wodomierzy jest zaniżony. Nieprawidłowości wykryliśmy weryfikując informacje przekazane przez ROD. Wodomierze odczytał nasz pracownik – informuje kierownik Tomasz Nowak.
Według naszych informacji wśród użytkowników z ROD im. Karola utworzyła się grupa osób, która chce dochodzić sprawiedliwości w sądzie.
Wina nie jest taka oczywista. ZGK też był zobowiązany do konserwacji wodomierza, a tego nie robił. Tego w artykule jednak nie ma.