Kilka miesięcy temu 20-letni mieszkaniec Witkowa Kornel Trelka trafił do szpitala na planową operację. Wówczas nikt nie spodziewał się, że nastąpią komplikacje, które będą zagrażały jego życiu.
Kornel jeszcze pół roku temu był wesołym, pozytywnie nastawionym do życia młodym mężczyzną. Dziś przechodzi rehabilitację, która daje nadzieję na powrót do normalności. Ostatnie miesiące były dla niego i jego rodziny wręcz dramatyczne. Toczyła się bowiem walka nie tylko o zdrowie, ale i życie. Rodzice witkowianina sięgnęli po najlepszych specjalistów, którzy robili co mogli, aby pozostał przy życiu. Odbyło się też kilkanaście Mszy Świętych, w których proszono o łaskę zdrowia dla naszego mieszkańca. Brała w nich udział nie tylko rodzina i znajomi, ale także rzesze witkowskich i niechanowskich parafian. Dziś po sześciu miesiącach, każdy z nas może pomóc Kornelowi przekazując na jego rzecz 1% podatku lub darowiznę. Kornel Trelka prosi o państwa pomoc wystosowując specjalny list:
–Trafiłem do szpitala na planowy zabieg operacyjny usunięcia guza z szyi (tzw. przyzwojaka kłębka szyjnego). Jak się później okazało w trakcie operacji wystąpiły komplikacje, w wyniku których doszło do rozerwania tętnicy szyjnej lewej. Po operacji nie podjęto próby wybudzenia mnie, lecz byłem utrzymywany w śpiączce. Po dwóch dobach w trakcie wybudzania okazało się, że mam bardzo złe wyniki neurologiczne i śpiączka została pogłębiona a ja zostałem skierowany na rezonans magnetyczny, który wykazał dokonany, rozległy udar niedokrwienny lewej półkuli mózgu, ze złośliwym obrzękiem. Efekt końcowy to przeprowadzona w śpiączce seria 6 operacji, 10 tygodni pobytu na OIOM w dwóch różnych szpitalach, aktualnie na oddziale rehabilitacji neurologicznej. Stawiam pierwsze kroki przy pomocy rehabilitantki (niedowład prawostronny), afazja powoli ustępuje, lepiej mi wychodzi śpiewanie niż mówienie. Mam teraz przymusową przerwę w studiowaniu, ale głęboko wierzę, że będę w stanie wrócić na studia i realizować marzenia, którymi się kierowałem zanim opisane wydarzenia stały się faktem. Za wszelką pomoc wszystkim serdecznie dziękuję. Wspomóż mnie w codziennych zmaganiach przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem Trelka, 8941 pomagacie mi Państwo w walce o sprawność oraz w codziennym funkcjonowaniu.
Rodzice Kornela chcieliby serdecznie podziękowali za wszelkie wsparcie i modlitwę. Dlatego 4 i 11 lutego w kościele pw. Św. Mikołaja w Witkowie o godz. 17:00 odbyły się w państwa intencji msze dziękczynne.
– Ufamy, że to najlepsze podziękowanie, jakie możemy Wam wyrazić. Wierzymy, że to dzięki Państwa modlitwie Kornelek jest dzisiaj wśród nas i dzielnie pokonuje kolejne przeszkody. W marcu, czeka go następna operacja i później dalsza rehabilitacja. Dziękując za wszystko, prosimy o dalszą pamięć i modlitwę – Iwona i Maciej Trelka.
Pomóżmy dzieciakowi, ja już jak mogłem tak pomogłem, nawet 10,- czy 20,- zł przy szerszym udziale daje wielką pomoc. Nas to nie zbawi a zasługa wielka. Kilka kliknięć i możemy poczuć się prawdziwymi ludźmi. Nie znam dzieciaka osobiście ale wiem, że to dobry chłopak.