Choć drogowcy i kierowcy odetchnęli z ulgą z powodu nagłego ocieplenia, w witkowskim samorządzie, jak bumerang wraca temat zimowego utrzymania dróg na terenie gminy. Okazuje się, że stworzono listę ulic, które mają być doprowadzane do porządku.
Mimo iż na zewnątrz na próżno szukać już śniegu, lodu, czy nawet błota poślizgowego, wraz z ich zniknięciem nie stopniały słowa krytyki, które da się słyszeć z ust wielu witkowian. Powodem niezadowolenia jest ich zdaniem – nienależyte utrzymanie dróg podczas niedawnego ataku zimy. Na słynne już stwierdzenie ,,drogowcy zaspali”, witkowski magistrat odpowiada faktami. Jednym z nich jest to, iż do tej pory na akcję zima miejscowy samorząd wydał blisko 100 tysięcy złotych. Na kwotę tę składają się przede wszystkim koszty poniesione przez wynajęte firmy. Wykonawcami usług zimowego utrzymania witkowskich dróg i chodników są: Zakład Gospodarki Komunalnej (miasto) oraz Spółdzielnia Kółek Rolniczych (wsie), o czym informowaliśmy w poprzednim numerze naszego tygodnika. W praktyce wygląda to także, że za sprawą samorządu powstała lista 62 ulic na terenie miasta, które muszą być odśnieżane i posypywane. Co ciekawe w samym Witkowie (nie na wsiach), drogi należące do gminy liczą łącznie 15 km, a powiatowe o 3 mniej. Zimowe interwencje na drogach gminnych odbywają się na zasadzie zgłoszeń do witkowskiego magistratu, ,,komunalki”, czy nocno-porannych dyżurów pracowników ZGK i SKR.
– Przez wiele lat władze powiatu gnieźnieńskiego podpisywał umowę z ZGK Witkowo na odśnieżanie dróg powiatowych przebiegających przez naszą gminę. Od 2 lat sytuacja to uległa zmianie, ponieważ starostwo ogłasza przetarg. Dlatego my już w tym nie uczestniczymy. Stąd wynikają niektóre problemy i krytyka na drogach powiatowych na terenie Witkowa i okolicznych wsi. Otrzymaliśmy telefony z uwagami, dlaczego dana droga nie jest odśnieżona, czy posypana. Jak ma być, skoro nie należy do gminy. W drodze wyjątku wyjeżdżamy na nieswoje drogi, czynimy to dla dobra mieszkańców i po konsultacji z burmistrzem. Uważam, że to celowe działanie, ponieważ konkretny zarządca drogi i tak wie, że burmistrz odpuści i wyda polecenie odśnieżania innej drogi niż ta gminna. Dla nas najważniejsze są te drogi, gdzie jeżdżą samochody, a nie chodnik pod domem. Zdajemy sobie sprawę, że w tej materii nie jest idealnie, ale staramy się, jak możemy – zauważa Tomasz Nowak, kierownik ZGK Witkowo.
Witkowscy drogowcy oraz miejscowe władze podkreślają, że do ich obowiązków nie należy zajmowanie się drogami innych zarządców – w tym przypadku powiatu i województwa. To czyją własnością jest dana droga, często nie obchodzi niezadowolonych mieszkańców, a ich krytyka wylewa się na koszulę bliską ciału, czyli w tym przypadku samorząd Witkowa, radnych i burmistrza.
– Łatwo się to wszystko ocenia, kiedy patrzy się na to, stojąc obok. Niektórzy radni nie chcieliby być na moim miejscu, kiedy odbieram telefony z pretensjami, że gdzieś nie da się przejechać. Czynimy, co w naszej mocy. Nie każdemu da się dogodzić – uważa burmistrz Marian Gadziński.
Kontynuacja tematu akcji zima 2020/2021 już niebawem na naszych łamach.
Akcja gimny na drogach wiejskich odbywała się 1 ciągnikiem jaki został w skr a w mieście dwa pługi zgk wiec jak mieli się wyrobić. Plus obsługa drug powiatowych . Poprostu zemściło się na wszystkich myślenie że zimy niebędzie .
To może nagle wszystkie ulice są prywatne skoro większość nie była odśnieżona ani posypana