Większość członków Rady Miejskiej podjęła decyzję, która walnie przyczyniła się do pozyskania inwestora dla Ośrodka Wypoczynkowego w Skorzęcinie. Zdaniem władz Witkowa, wystąpienie jednego z radnych mogło się przyczynić nawet do nagłego wycofania się wspomnianego przedsiębiorcy.
30 grudnia w drodze głosowania radni wyrazili zgodę na wydzierżawienie bez ogłaszania przetargu gminnej własności w postaci kompleksu ,,Mieszko”. W jego skład wchodzi m.in. hotel, 25 domków oraz stołówka. Łącznie teren ten liczy 1,36 hektara. Rocznie dzierżawa trafiająca do UGiM będzie wynosić 160 tys zł. Według danych przekazanych przez witkowski magistrat, przedsiębiorca ma zainwestować w ,,Mieszka” aż milion złotych. Zanim doszło do głosowania, uwagę dotyczącą zapisów w uchwale miał radny Paweł Roszyk. Jego wątpliwości wzbudził fragment: ,,wyrażam zgodę na odstąpienie od obowiązku przetargowego i zawarcie umowy na okres dłuższy niż 3 lata.
– Dlaczego nie mogłoby to brzmieć – na okres nie dłuższy niż 10 lat? Nie znając się na prawie odczytuję to tak, że może być to nawet na 15, 20 lat – pytał.
Zdaniem radcy prawnego – Hanny Małeckieh-Marcucci zatrudnionej przez Urząd Gminy i Miasta, witkowski samorząd nie ma praktyki, żeby było to dłużej niż 10 lat.
– Jeśli nie będzie takiego zapisu, to i tak wiadomo, że będzie to okres nie krótszy niż 3 lat i nie dłuższy niż 10 lat. Na podstawie artykułu, na który się powołujemy, nie możemy zawrzeć umowy na okres dłuższy niż 10 lat – tłumaczyła.
Ponadto Paweł Roszyk przekonywał, że dobrym rozwiązaniem byłoby ogłoszenie przetargu na okres dłuższy niż wcześniejsze 3 lata (np. 10 lat). Jego zdaniem długi okres dzierżawy zapisany w postępowaniu przetargowym mógłby przyciągnąć innych inwestorów i być może dać większe zyski dla gminy niż te, które będą płynąć ze współpracy z nowym dzierżawcą.
– Kolega wygłosił takie exposé, że jeżeli słucha to potencjalny inwestor, to nie zdziwiłbym się, gdyby zrezygnował z propozycji, którą przedstawiałem na komisjach – ripostował burmistrz Marian Gadziński.
Ostatecznie za propozycją burmistrza opowiedziało się 10 radnych, 2 było przeciw, a 2 się wstrzymało (nieobecny był tylko Tomasz Janas).