W ostatnich latach nie było roku, w którym w lokalnej oświacie nie pojawiłoby się widmo likwidacji ZSP Witkowo. W wielu przypadkach były tylko albo plotki, albo nieoficjalne informacje, które nie znajdowały pokrycia w rzeczywistości. Sytuacja uległa znaczącemu pogorszeniu pod koniec minionego roku, kiedy wydawało się, że uratowanie szkoły graniczy z cudem.
Wygaszanie ZSP zdawało się być coraz bardziej prawdopodobne, kiedy w 2018 roku stery nad powiatem gnieźnieńskim przejęła nowa władza na czele ze starostą Piotrem Gruszczyńskim. Wówczas w rozmowach byłego senatora z dyrektor Anną Malendowicz-Koteras słowo ,,zamknięcie” miało coraz to większy wydźwięk. Powodem takich planów od zawsze były pieniądze i poszukiwanie oszczędności, ale także malejąca liczba uczniów, chcących uczęszczać do witkowskiej placówki.
Po wielu miesiącach ciszy, temat likwidacji Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Dezyderego Chłapowskiego powrócił w grudniu minionego roku. Co więcej powrócił na tyle poważnie, że uratowanie szkoły ze stuletnią historią wydawało się mało prawdopodobne. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Tak było i tym razem. W 2019 władze powiatu gnieźnieńskiego musiały dołożyć do podlegającej im oświacie ponad 9 milionów złotych! Zaciskanie pasa lub jak nazwał to starostwa – działania optymalizacyjne zaowocowały zmniejszeniem tej kwoty do 5 milionów złotych.
– Uczyniliśmy to przede wszystkim przy współpracy z dyrektorami placówek oświatowych. To dało nam odwagę do tego, aby podejmować decyzje, które oznaczały szanse dla takich jednostek, jak ZSP Witkowo – informuje starosta Piotr Gruszczyński.
W przypadku witkowskiej szkoły kierownictwo powiatu dokładało do jej funkcjonowania 1 mln 115 tys. (2018), 760 tys. (2019) i 394 tys. (2020). W bieżącym roku ma być to z kolei 400 tys. zł. O tym, czy ZSP stanie się ofiarą cięć finansowych zależało także od wciąż wykańczanego szpitala powiatowego w Gnieźnie, który pochłania z budżetu powiatu kwoty liczone w milionach.
Gest za tysiące złotych
Decydująca dla losu szkoły prowadzonej przed dyrektor Annę Malendowicz-Koteras okazała się pomocna dłoń samorządu Witkowa. Burmistrz Marian Gadziński wraz z radnymi przystali na prośbę starosty, który poprosił o wsparcie finansowe i dołożenie pieniędzy do utrzymania szkoły. Ostatecznie witkowscy włodarze przeznaczą na ten cel 100 tys. zł. Oficjalne ogłoszenie tej decyzji odbyło się w miniony wtorek na spotkaniu nauczycieli, dyrekcji oraz władz samorządów – witkowskiego i gnieźnieńskiego.
– Znaleźliśmy ze strony burmistrza i samorządu Witkowa bardzo dużo zrozumienia i otwarcia do tego, żeby nas wesprzeć. Bardzo za to dziękujemy. Ten gest pokazuje, że poprzez dwa samorządy można wspólnie rozwiązywać problemy na rzecz oczekiwać młodzieży i społeczeństwa – podkreśla starosta.
W rozmowach na linii starostwo-dyrekcja-samorząd padła także deklaracja, że szkoła będzie istnieć jeszcze przynajmniej przez 3 kolejne lata. Właśnie tyle do końca kadencji pozostało obecnym władzom powiatu na czele z Piotrem Gruszczyńskim, który już w chwili obejmowania urzędu zapowiedział, że w przypadku kolejnych wygranych wyborów przez jego komitet, nie będzie ubiegał się o stanowisko starosty.
Mimo iż kolejne lata będą z tymi z rodzaju spokoju, władze powiatu apelują do kierownictwa i nauczycieli szkoły o jeszcze większe działanie w kierunku pozyskiwania, jak największej ilości uczniów i ulepszanie oferty placówki.
– Przez ostatnie tygodnie odbyliśmy z Panem starostą wiele rozmów telefonicznych. Tematem była sytuacja powiatu gnieźnieńskiego w odniesieniu do ZSP Witkowo. Kiedy sytuacja stanęła na ostrzu noża i nadszedł moment podjęciea ostatecznej decyzji dotyczącej dalszego funkcjonowania szkoły, jako samorząd Witkowa zaproponowaliśmy dofinansowanie. Na taką formę pomocy zgodzili się także radni miejscy, którzy wzięli udział w spotkaniu z przedstawicielami starostwa i dyrekcją. Nie zawiodłem się na swojej radzie. Uchwałę w tym temacie podejmiemy w marcu, kiedy w naszym budżecie będą już wolne środki. Cieszę się, że przyczynimy się do dalszego funkcjonowania szkoły, którea jest dla Witkowa szczególnie ważna – chociażby ze względu na bogatą tradycję i naszą młodzież, która w wielu przypadkach wybiera właśnie ZSP – nie pozostawiał wątpliwości burmistrz Marian Gadziński.
Takich szkół się nie pozbywa
Ogromną rolę w procesie ratowania szkoły odegrał również Telesfor Gościniak – radny powiatowy, członek zarządu powiatu gnieźnieńskiego, a przed wszystkim wieloletni dyrektor i nauczyciel ZSP.
– Spędziłem w tej szkole wiele lat. Zacząłem już jako uczeń w 1962 roku. Mimo iż z biegiem czasu odszedłem z tej placówki, bardzo bliski kontakt nadal pozostawał. Pragnę wyrazić ogromne zadowolenie, że zarówno powiatowi gnieźnieńskiemu, jak i gminie Witkowo zależy na dalszym funkcjonowaniu szkoły, która jest im bardzo bliska. Od początku byłem pewien, że uda nam się ją uratować. Nie byłbym w stanie wyobrazić sobie, że w Witkowie nie byłoby szkoły ponadpodstawowej. Takich szkół się nie pozbywa – mówił witkowianin.
Przed dyrekcją i nauczycielami ZSP trudne zadanie w postaci ,,zdobycia” jeszcze większej ilości uczniów, która w tym roku szkolnym wynosi 212. Najbliższe miesiące to wytężona praca nad nową ofertą, która pozwoli konkurować z innymi placówkami w regionie. Jaka ona będzie? O tym niebawem na łamach naszego tygodnika oraz portalu witkowo.eu.