Mają nie tylko zahartowane organizmy, ale przede wszystkim ogromne serca. Tak w kilku słowach można podsumować szczytną inicjatywę Morsów z Powidza, którzy na terenie tamtejszych łazienek skorzystali z uroków morsowania. Głównym celem sobotniej inicjatywy było wsparcie dla 14-miesięcznej Olgi Miśkiewicz, cierpiącej na rdzeniowy zanik mięśni. Od listopada minionego roku trwa bowiem zbiórka pieniędzy na lek dla maleńkiej wojowniczki, która w obecności rodziców obserwowała kąpiele w Jeziorze Powidzkim.
Wśród osób dobrej woli znalazło się także cały czas powiększające się grono miłośników morsowania z terenu gminy Witkowo.
Więcej na ten temat już od najbliższego piątku na łamach Kuriera.