poniedziałek, 20 marca 2023 13:39
Witkowo.eu
  • Strona główna
  • Wokół nas
  • Na sygnale
  • Z archiwum
    • Fotorelacje
  • Sport
    • Turystyka
  • Kurier Witkowski
    • O Kurierze
    • Oferta reklamowa
    • Reklama witkowo.eu
No Result
View All Result
  • Strona główna
  • Wokół nas
  • Na sygnale
  • Z archiwum
    • Fotorelacje
  • Sport
    • Turystyka
  • Kurier Witkowski
    • O Kurierze
    • Oferta reklamowa
    • Reklama witkowo.eu
No Result
View All Result
Witkowo.eu
No Result
View All Result
Home Wokół nas

Na przekór stereotypom kontynuuje kolejną życiową misję

admin by admin
22 lipca 2021
in Wokół nas
0 0
A A
0
Udostępnij na FacebookuUdostępnij na Twitterze

W 2018 roku przeszedł na zasłużoną emeryturę, mając w swoim bogatym życiorysie przede wszystkim misję wojskową w Iraku. Dziś ppłk rez. Jacek Liszewski z Witkowa nadal realizuje się w służbie, pomagając drugiemu człowiekowi w pogotowiu ratunkowym.

Do Witkowa wraz z rodzicami przeprowadził się w wieku 3 lat. Miłość do wojska zaszczepił w nim jego tata, oddelegowany wówczas do służby w Powidzu.

– Zabierał mnie na lotnisko. Nie wszędzie mogłem wejść, dlatego często po prostu rysowałem coś na kartce w kącie wygospodarowanym przez mojego tatę. Sam widok samolotów był dla mnie dużym przeżyciem – opowiada.

Decyzję o służbie wojskowej podjął po ukończeniu Technikum Elektronicznego w Bydgoszczy. Kolejną ścieżką na początku jego kariery zawodowej była Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Łączności w Zegrzu, gdzie po 4 latach zyskał stopień podporucznika, zostając dowódcą plutonu radiolinii R-409 w 6. Pułku Łączności w Śremie. Później były też inne funkcje dowódcze – dowódca kompanii, dowódca grupy. Każda z nich dała bezcenną wiedzę, która zaowocowała w następnych latach.

W 2004 roku stał się częścią Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku. W tamtejszym Babilonie został szefem ochrony bazy. Łącznie spędził w Iraku prawie 8 miesięcy.

– Ta funkcja łączyła się z wyjazdami w patrolach i konwojach poza teren bazy. W styczniu 2005 roku cała baza została przeniesiona do Ad-Diwanijji. Ta misja dała mi bezcenne doświadczenie, które tam nabyłem. Dało to efekt w późniejszej pracy – podkreśla pan Jacek.

Po irakijskiej przygodzie, przez 2 kolejne lata służył w Śremie. W 2007 roku dostał informację od generała Sławomira Kałuzińskiego, że w Powidzu zawiązuje się dowództwo 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego, do którego dołączył. Na początku pracował tam w kadrach, później w sekcji współpracy cywilno–wojskowej, w wydziale operacyjnym, a w 2013 roku został Szefem sztabu 33. Bazy Lotnictwa Transportowego. Na tym stanowisku był do końca swojej służby. W styczniu 2018 roku udał się na emeryturę. Od tego czasu nie zerwał z wojskowym rzemiosłem, prowadząc firmę J-Defence, która zajmuje się szkoleniem oraz doradztwem w zakresie m.in. bezpieczeństwa kryzysowego w firmach czy przetrwania w środowiskach nieprzyjaznych.

Wraz z upływem czasu zdecydował się na kolejną misję. Tym razem dotyczyła ona zarówno jego, jak i pomocy dla drugiego człowieka. Witkowianin postanowił dołączyć do gnieźnieńskiego pogotowia ratunkowego, aby nadal służyć innym.

– Był to efekt przekory w stosunku do osób, którzy „pukali się w czoło” na wieść, że taką decyzję podejmę. Było to też efektem szukania nowych wyzwań, a przede wszystkim wynikiem wcześniejszej rozmowy z kolegą, byłym żołnierzem zawodowym, Pawłem Staszakiem, który zaszczepił we mnie ten pomysł i który już od ponad roku tam już owocnie  pracuje – argumentuje nasz rozmówca.

Orędownikiem tego pomysłu była jego córka Ada – pielęgniarka oddziału chirurgicznego gnieźnieńskiego szpitala. To ona dała mu siłę i dopingowała do podjęcia tego wyzwania.

– To moi cisi bohaterowie w tych epidemicznych czasach. Jest wielu takich bohaterów wokół Nas, są to oczywiście lekarze, pielęgniarki i pielęgniarze, ratownicy medyczni. Ale nie zapominajmy również o innych, którzy pracują, jak gdyby w cieniu wyżej wymienionych osób. To salowe, opiekunowie medyczni, technicy, radiolodzy, personel sprzątający, personel administracyjny. To wreszcie niezmordowani kierowcy karetek, osoby dbające o sprawność taboru, bezpieczeństwo i wyposażenie. Dyspozytorzy, rejestratorzy, czy osoby dbające o catering. Na pewno nie wymieniłem wszystkich, za co przepraszam. To właśnie bohaterowie ostatnich czasów – mówi witkowianin.

Pracę w transporcie medycznym traktuje jako kontynuację misji. To codzienne wyzwania, dynamika sytuacji, odpowiedzialność, ale też i emocje. Czasami dobre, czasami złe, z którymi szybko trzeba  sobie poradzić.

– Oczywiście mając doświadczenia o wiele bardziej traumatyczne z wojny w Iraku jako jej weteranowi jest mi łatwiej. Duża w tym zasługa jest również otaczających ludzi, z którymi mam zaszczyt pracować. Wspaniałych osób, oddanych z pasją swoim obowiązkom, pomocnych zawsze, wszędzie i przede wszystkich profesjonalistów w każdym względzie – nie pozostawia złudzeń.

Decyzji o „zamianie” munduru nie żałuję. Daje mu satysfakcję i pozwala się realizować na innej płaszczyźnie, jak sam podkreśla – bardziej ludzkiej, niż zawodowej. Jak mawiają jego przyjaciele „potrzeba serca…nie pieniędzy”.

– Kontakt z ludźmi potrzebującymi pomoc, dobre słowo, ich wdzięczność robią całą robotę, Nic więcej nie trzeba. I nie zgadzam się ze swoimi oponentami, którzy deprecjonują moją decyzję i mając na uwadze moje wykształcenie, doświadczenie, czy przebieg służby wojskowej pytają co chwila „po co Ci to?” Po to właśnie, by pokazać, że warto wchodzić w nowe, łamać schematy, łamać stereotypy, by coś jeszcze w życiu dokonać i dalej służyć ludziom bez względu na zmianę „umundurowania” – kończy ppłk rez. Jacek Liszewski – weteran wojny w Iraku.

Digital Camera
Previous Post

Starostowie Dożynek Gminnych wybrani

Next Post

O krok od tragedii

Zobacz także

Wokół nas

Wyjątkowa podróż uczniów witkowskiej „Borysówki”

12 marca 2023
Wokół nas

Patryk gra i podróżuje

11 marca 2023
Wokół nas

Witkowscy pielgrzymi dziękowali Matce Bożej

10 marca 2023
Wokół nas

Druh Marian odznaczony medalem

8 marca 2023
Wokół nas

Przez ćwierć wieku była dyrektorem

4 marca 2023
Wokół nas

DPS z dofinansowaniem

3 marca 2023
Next Post

O krok od tragedii

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kurier Witkowski

Skorzęcin: Rzeczpospolita

Komentarze

  • Marek Czarnioawski - Ministrant przeżył koszmar
  • Anonim - Ministrant przeżył koszmar
  • wyborczy - Ministrant przeżył koszmar
  • Witkowianin - Musidlak z odznaczeniem państwowym
  • Jarek Zegarek - Marek Sucholas królem kurkowym

Reklama

© 2021 Graffi Studio Kurier Witkowski

No Result
View All Result
  • Strona główna
  • Wokół nas
  • Na sygnale
  • Z archiwum
    • Fotorelacje
  • Sport
    • Turystyka
  • Kurier Witkowski
    • O Kurierze
    • Oferta reklamowa
    • Reklama witkowo.eu

© 2021 Graffi Studio Kurier Witkowski

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In