Towar sprzedawany w markecie Biedronka stał się łupem 54-letniej mieszkanki Witkowa. Kobieta została zdemaskowana przez pracowników sklepu oraz kamery monitoringu.
Czyny witkowianki ujrzały światło dzienne 8 stycznia, kiedy zdecydowała się ukraść kosmetyki. Podejrzane zachowanie kobiety zwróciło uwagę pracowników, którzy szybko odkryli, że 54-latka bez płacenia chce wynieść towar o wartości 32 złotych. Na miejsce wezwano patrol policji, który po zbadaniu sprawy nałożył na nią mandat karny w wysokości 200 złotych.
W tym samym czasie okazało się, że nie był to jedyny występek witkowianki, która dopuściła się pierwszej kradzieży już ponad miesiąc wcześniej. 4 grudnia ukradła kosmetyki za jedyne 10 złotych. W tym przypadku pomocne okazały się kamery monitoringu, które zarejestrowały całe zajście. Ukarano ją po raz drugi – tym razem stuzłotowym mandatem karnym. Jak widać, kradzież się nie opłaciła…