Okręt o nazwie „Samorząd Witkowo” opuściło trzech kluczowych pracowników. Dla włodarza Witkowa stanowi to nie lada wyzwanie, ponieważ do tej pory mógł liczyć na fachowe rady i wsparcie. Na razie nie wiadomo, kiedy sytuacja ulegnie zmianie.
Od zeszłego roku burmistrz Marian Gadziński był przygotowany na odejście sekretarz Elżbiety Kiełpińskiej oraz Haliny Koźniewskiej odpowiedzialnej za kierowanie Biurem Rady Miejskiej. Obydwie panie zdecydowały się odejść na planowaną emeryturę. Zupełnym zaskoczeniem dla witkowskiego włodarza była za to rezygnacja dotychczasowego zastępcy – Łukasza Scheffsa. Witkowianin, tłumacząc swoją decyzję pracą naukową w postaci habilitacji, dość szybko znalazł zatrudnienie w Urzędzie Miejskim w Gnieźnie, gdzie pełni funkcję managera kultury
– Praca w samorządzie mnie wciągnęła i sprawia dużo satysfakcji, ale niestety funkcja zastępcy burmistrza była zbyt absorbująca. Liczę, że w nowej roli uda mi się pogodzić zobowiązania naukowe i pasję do kreowania nowych rozwiązań i realizacji wielu pomysłów. Szczególnie jeżeli mowa o promocji i kulturze, w których co tu ukrywać, czuję się najlepiej. Mam nadzieję, że mimo wszystko mogę liczyć na wsparcie i dobre słowo. Ostatnie czego bym chciał to by ktoś moją niedawną rezygnację i podjęcie nowych obowiązków traktował jako, nie wiem, zdradę… To po prostu nowy etap, inne wyzwania i możliwości. Obym podołał – tłumaczył Łukasz Scheffs.
Bez względu na to w jakich okolicznościach wspomniane osoby pożegnały się z Urzędem, pewnym jest fakt, iż burmistrz pozostał na samorządowym placu boju niemal zupełnie sam. Co prawda, część obowiązków sekretarza uzyskała Alicja Wentland, która łączy nową funkcję z zarządzeniem Urzędem Stanu Cywilnego. Podobnie w przypadku Biura Rady, gdzie przeniesiono urzędniczkę Edytę Pawlaczyk. Mimo iż Halina Koźniewska przeszła na emeryturę wraz z końcem stycznia, burmistrz poprosił ją, aby pomogła w przygotowaniu lutowej sesji, na co przystała główna zainteresowana. Obydwie następczynie czeka dużo pracy, nauki oraz samorządowej szkoły. Trudno będzie z dnia na dzień zastąpić specjalistki z wieloletnim stażem i wiedzą, które w Urzędzie cieszyły się ogromnym poważaniem i szacunkiem.
Znak zapytania widnieje nadal przy funkcji zastępcy burmistrza. Wiążące decyzje mogą zapaść już lutym.
Więcej w Kurierze.