W nawiązaniu do artykułu pt. „Skorzęcin to nie Ciechocinek, mówią o zerwaniu umowy”, który ukazał się 17.09.2021 roku na łamach Kuriera Witkowskiego za pomocą niniejszego listu pragniemy przedstawić i przekazać czytelnikom nasz punkt widzenia.
Prowadzimy na terenie O.W.Skorzęcin działalność gospodarczą z zakresie bazy noclegowej. Jesteśmy właścicielami nieruchomości usytuowanej na terenie należącej do Gminy Witkowo i tak jak pozostali użytkownicy jesteśmy dzierżawcami tegoż gruntu. W związku z tym, że nasza baza noclegowa położona jest blisko centrum nasi goście oraz my słyszą w jakimś stopniu odgłosy ośrodka. Nie chodzi tu o przechodniów korzystających z alejki spacerowej, czy turystów korzystających z plaży, a o najbliższe sąsiadujące bezpośrednio z nami otoczenie, czyli lokal prowadzący działalność rozrywkową. Od 4 lat ta działalność imprezowo-rozrywkowa suto zakrapiana alkoholem jest uciążliwa dla całej prawej strony plaży z tego względu iż lokal działa pod gołym niebem w plenerze na brukowanym placu, a tuż obok dookoła znajdują się od bardzo dawna domki letniskowe. Permanentny hałas, pijackie odgłosy osób będących w stanie nieważkości, bardzo głośno odtwarzana muzyka mechaniczna od wczesnych godzin popołudniowych do późnych godzin nocnych, załatwianie potrzeb fizjologicznych z wymiocinami włącznie w obrębie naszej nieruchomości, to wszystko sprawia, że z roku na rok wizerunek naszej firmy jest narażony na szwank.
Burmistrz Gminy Witkowo jest przez nas pisemnie informowany o nieprawidłowościach związanych z nieprzestrzeganiem zapisów umowy podpisanej przez podmiot z Gminą. Nasze skargi jak do tej pory są lekceważone. W naszej ocenie i nie tylko Gmina ma obowiązek prawny dokonywania bieżącej oceny realizacji zapisów umowy, które zawiera z dzierżawcami. Mając na uwadze wielokrotność naszych interwencji u Burmistrza stwierdzamy, że działalność problematycznego dla nas podmiotu jest całkowicie poza kontrolą Gminy, bo jak można odczytać inaczej poczynania Gminy, która wie o niefrasobliwości tego przedsiębiorcy, a mimo wszystko przedłuża umowy z łamiącym prawo podmiotem na kolejny sezon. Redaktor piszący artykuł stwierdza, że są osoby mogące poświadczyć łamanie prawa, więc na jakiej podstawie Tomasz Radacz wypowiada się, że nie było konkretnych skarg, to chyba jego tajemnica, a stwierdzenie to co najmniej mija się z prawdą. Dalsza Jego wypowiedź cytowana w artykule nie uchodzi osobie na stanowisku, która odpowiada za bezpieczeństwo w ośrodku. Z całą mocą akcentujemy, że każdy przypadek łamania prawa na naszą niekorzyść jest zgłaszany do organów ścigania, które w ramach swojej kompetencji wymierzają stosowne sankcje. Gmina o naszych zgłoszeniach do organów ścigania wie, więc argument pomagający w nieprzedłużaniu umowy z kłopotliwym przedsiębiorcą był. Wystosowaliśmy również prośbę do Gminy o wyznaczenie innego miejsca na terenie O.W.Skorzęcin dla przedsiębiorcy jako być może atrakcji niezbędnej dla turystów. Chcemy pracować w warunkach godnych oraz stwarzać naszym gościom optymalne warunki do wypoczynku. Naszym wkładem finansowym oraz ciężką pracą przyczyniamy się do pozytywnego wizerunku ośrodka oraz podnoszenia standardów noclegowych. Od samorządu oczekujemy zdecydowanych rozwiązań w stosunku do podmiotów łamiących warunki określone w umowie podpisanej z Gminą.
30.06.2021 zarządca ośrodka Tomasz Radacz wystosował do wszystkich przedsiębiorców działających na terenie O.W.Skorzęcin informację ,w której jeden z punktów brzmi: zakaz odtwarzania zbyt głośno muzyki bez względu na nośnik dźwięku.Ten sam człowiek dwa miesiące później na łamach waszego tygodnika zmienia zdanie używając już niemodnego sloganu „Skorzęcin to nie Ciechocinek”. Dwa przeciwstawne zdania z ust jednego człowieka.
Pisownia oryginalna
Tytuł i zdjęcie dodane przez redakcję
Imię i nazwisko autora do wiadomości redakcji
Kurier Witkowski