Nowy rok może przynieść mieszkańcom gminy Witkowo dodatkowe wydatki związane z zawartością ich koszy. – Polityka śmieciowa nadal się nie bilansuje. Jest to problem nie tylko witkowskiej gminy, ale także całego kraju. Samorządy nie powinny dokładać do śmieci, a mimo to tak się dzieje- podkreślają miejscowe władze.
O możliwych podwyżkach opłat za gospodarowanie odpadami mówiło się już w połowie kończącego się roku. Wówczas władze Zakładu Zagospodarowania Odpadami w Lulkowie zaproponowały, aby opłata, którą za wywóz śmieci ponosi każda z gmin wzrosła o 34 %. W przeliczaniu na złotówki to podwyżka z 264 złotych brutto za tonę na ponad 355 zł. brutto. Proponowana wzrost spotkał się z niezadowoleniem przedstawicieli samorządów. Na następnym spotkaniu przedstawiono kolejną propozycję. Była nią podwyżka na poziomie 28 %. Swoją symulację kosztów przedstawiły również władze Wrześni, które zaproponowały 15 % podwyżki. W przypadku wyboru drugiej opcji (28 %) gmina Witkowo będzie płacić aż o 317 tysięcy złotych więcej niż do tej pory. Przyjmując podwyżkę o 15 % witkowski samorząd musiałby uiszczać cenę o 168 tysięcy złotych więcej niż w tej chwili. Aktualnie system zagospodarowania odpadami kosztuje Witkowo blisko 2 miliony złotych (150 tysięcy na miesiąc). Jeśli URBIS zdecyduje się na podwyżki mimo sprzeciwów poszczególnych gmin, to zarówno witkowianie, jak i nasi sąsiedzi będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni. Aktualnie za śmieci segregowane witkowianie płacą 12 zł., a za niesegregowane 19 zł. Jeszcze w 2016 roku było to 9 zł., za niezmieszane, a 14 zł. za zmieszane. W samym 2016 roku witkowski samorząd dopłacił do tego interesu ponad 200 tys. zł. Ostatecznie zainteresowane strony poprosiły o pomoc Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wciąż nie odpowiedział na przesłane pismo.
– Polityka śmieciowa nadal się nie bilansuje. Jest to problem nie tylko witkowskiej gminy, ale także całego kraju. Samorządy nie powinny dokładać do śmieci, a mimo to tak się dzieje. Obawiam się, że podwyżki są nieuniknione. Pytanie tylko, kiedy. Nie wiem czy nastąpi to już na początku roku albo w pierwszym lub drugim półroczu. Wzrost cen jest spowodowany kolejnymi dyrektywami Unii Europejskiej. O dokładnych kwotach trudno na razie mówić – informuje zastępca burmistrza Łukasz Scheffs.