Dobiegło końca postępowanie w sprawie postrzelenia myśliwego na jednym z grudniowych polowań. Zarówno strzelec, jaki i poszkodowany mogą mówić o dużym szczęściu.
Wszystko rozegrało pod koniec minionego roku w miejscowości Nowa Wieś Niechanowska. Podczas odbywającego się w tamtejszym lesie polowania zbiorowego doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 32-letni mieszkaniec gminy Witkowo został postrzelony przez innego myśliwego – 28-letniego gnieźnianina, który celował do dzika. Wystrzelona kula najprawdopodobniej przeleciała przez zwierzę i w taki sposób trafiła w stojącego nieopodal witkowianina. Policyjne śledztwo wykazało, że zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem.
– W zdarzeniu nie było żadnych znamion przestępstwa – informuje Anna Osińska z KPP Gniezno.
Strzelec nie poniesie zatem konsekwencji. Od dużym szczęściu może mówić także poszkodowany, który wrócił do zdrowia po operacji wyciągnięcia kuli.
A ten strzelajcy do jakiej partii politycznej należy ?
Kościelnej. Pomagał księdzu a ma to jakieś znaczenie?jak byś trafił na wojnę to też byś pytał kto z jakiej partii jest
Twierdzisz że go postrzelili bo był z partii? Byłeś kiedyś na polowaniu masz jakieś pojęcie?
O o o o w wojsku to by nie przeszło, jest regulamin, panowie myśliwi.
A co ma partia polityczna do tego bo nie bardzo można to zrozumieć? Całe szczęście że wszystko skończyło się dobrze i nie było żadnych ofiar
Mmm- jak nie wiesz co ma do tego partia polityczna to trudno z takim jak ty dyskutować. Wystąp publicznie i zgromadzonych określ jako kanalie,zdradzieckie mordy to się przekonasz
to ten trafiony musial stac 5 metrow za dzikiem,chyba ze strzelajacy byl w pozycji lezacej ,ale watpie
Wiesz co to rykoszet?