Pot, łzy, wyrzeczenia, wzloty i upadki. Martyna jedzie na Igrzyska!

Minima olimpijskie w niemal wszystkich konkurencjach lekkoatletycznych można było zdobywać do 29 czerwca. Wyjątkiem były maraton i chód na 50 km, których kwalifikacje zakończyły się 31 maja. W pierwszych dniach lipca oficjalne listy zawodników i zawodniczek zakwalifikowanych na podstawie rankingu – a więc tych, którzy nie wypełnili minima i uzupełniają limity w poszczególnych konkurencjach – opublikował World Athletics. Na wspomnianej liście znalazła się witkowianka Martyna Galant. Oznacza to, że nasza reprezentantka weźmie udział w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio! Kropką nad „i” było oficjalne ogłoszenie składu przez Polski Związek Lekkiej Atletyki.

– Tyle lat wysiłku, mnóstwo wylanego potu na treningach, wyrzeczeń, wzlotów i upadków, wątpliwości, łez, niezliczonych dni poza domem z dala od najbliższych…Dzisiaj dostałam najpiękniejszą nagrodę, przez którą płyną mi właśnie łzy, ale tym razem łzy szczęścia. Nigdy, ale to nigdy się nie poddawajcie!!! – napisała w emocjonalnym wpisie Martyna.

Ostatnie dni czerwca były dla niej bardzo pracowite. Walczyła jednocześnie o medal Mistrzostw Polski, punkty do rankingu i minimum olimpijskie. Tego ostatniego nie uzyskała, ale za swoją dobrą postawę w Mistrzostwach Polski LA w Poznaniu, gdzie zajęła drugie miejsce na dystansie 1500 metrów (czas: 4:11,73) oraz wysoką pozycję w 3. Memoriale Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy (4. miejsca z czasem: 4:12,97) zdobywając sporo punktów do rankingu, dzięki któremu pojedzie do Tokio!

Zdjęcie: Martyna Galant – fanpage