Są historie, które pozwalają nam wątpić w sprawiedliwość otaczającego nas świata. Historie, które swoją dramaturgią niosą ze sobą głośne – dlaczego? Jedna z nich wiedzie nas do podwitkowskiego Gorzykowa, gdzie od wielu lat los nie oszczędza jedną z tamtejszych rodzin.
Był wieczór, dzień po Wszystkich Świętych. 19-letni Patryk Wojciechowski z Gorzykowa zmarł po wieloletniej walce z chorobą genetyczną. Jego ostatnim chwilom towarzyszyła 21-letnia siostra Adrianna, dla której Patryk był nielicznym żyjącym członkiem rodziny. Początek tragedii tej skromnej rodziny rozpoczął się znacznie wcześniej. W 2018 roku do więzienia trafił ich ojciec Adam, a po 2 latach zmarła mama Galina – z pochodzenia Ukrainka. Rodzeństwo musiało wówczas zmagać się nie tylko z trudami życia bez rodziców, ale przede wszystkim problemami finansowymi, trawiącymi ich i tak bardzo skromny budżet. Ich sytuacja była na tyle trudna, że w 2014 roku pomocną dłoń do 4-osobowej rodziny wyciągnęła Elżbieta Jaworowicz z ekipą programu telewizyjnego „Sprawa dla reportera”. Na ich koncie było wówczas kilka kredytów zaciągniętych na rehabilitację i leczenie swoich pociech. Najwięcej opieki potrzebował Patryk, który w wieku 8 lat przestał chodzić i przez większą część życia poruszał się na wózku inwalidzkim.
– On jest jak roślina. Ma bardzo słabe serce. Żyjesz i nie wiesz, kiedy te dziecko odejdzie – mówiła pani Galina.
Nieco lepiej wyglądał stan zdrowia Adrianny. Córka państwa Wojciechowskich od urodzenia bardzo szybko rosła. Przez to mięśnie nie nadążały za powiększającymi się kośćmi. W tym celu odbyła operację na terenie Niemiec.
– Kredyty są ciężkie do oddawania, bo się lekko je bierze, ale nie żałuję żadnych pieniędzy na syna i córkę. Nawet jeśli zlicytują nam dom, to warte było to, że kupiłem synowi quada, została zrobiona bryczka (…) – mówił w telewizji pan Adam.
Pogrzeb Patryka odbył się 5 listopada w kościele parafialnym w Gorzykowie. Kilka dni wcześniej znajomi i sąsiedzi Adrianny rozpoczęli zbiórkę internetową w celu sfinansowania ostatniej drogi jej brata.
– Przede wszystkim chcemy wspomóc jego siostrę w wydatkach związanych z pogrzebem i wspomóc ją w dalszym życiu bez brata – pisali pomysłodawcy zbiórki na portalu zrzutka.pl.
Na stan z 8 listopada ludzie dobrej woli przekazali blisko 10,5 tysiąca złotych. Zbiórka trwała do 10 listopada (dnia zamknięcia najnowszego numeru Kuriera Witkowskiego).
Przed Adrianną trudny czas, gdzie przyjdzie zmierzyć się jej z narastającymi przeciwnościami losu. Należy mieć nadzieję, że znajdą się ludzie o ogromnych sercach, którzy nie pozwolą odejść jej w zapomnienie.
Kurier Witkowski