Choć istnieje od 1999 roku, dopiero pierwszy raz w swojej 20-letniej historii Stowarzyszenie Centrum Rehabilitacyjno – Kulturalnego „Promyk” w Witkowie musi radzić sobie bez prezesa. Nowe wybory już za kilka miesięcy.
Zmiany w strukturach zarządu „Promyka” to skutek śmieci jego prezesa – Ludwika Rajzela. To właśnie z jego inicjatywy w 1999 roku utworzono witkowski oddział stowarzyszenia, w którym był prezesem przez blisko dwie dekady.
– Ludzie są samotni i starzy, więc potrzebują towarzystwa, a przede wszystkim opieki. Naszym zadaniem jest wyciągniecie tych ludzi z domów i zapewnienie im odpowiednich warunków do rozrywki i powrotu do społeczeństwa – mówił za życia.
Zmarł 3 marca w wieku 81 lat. Od tamtego czasu członkowie lokalnej organizacji pozarządowej muszą radzić sobie bez wieloletniego szefa. Po jego śmierci obowiązki prezesa pełni dotychczasowy wiceprezes Edmund Krupa (na zdjęciu z prawej). Wybory na nowego prezesa odbędą się w październiku. Na ten sam miesiąc przypada również jubileusz 20-lecia stowarzyszenia.