Nie ustaje błagalne wołanie o wsparcie autorstwa małżeństwa prowadzącego bazę noclegową na terenie Ośrodka Wypoczynkowego w Skorzęcinie. Dorobek życia pary przedsiębiorców znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie z lokalem, który ich zdaniem prowadzi zbyt głośną działalność.
– Od kilku lat prowadzę wraz z mężem bazę noclegową na terenie Ośrodka Wypoczynkowego w Skorzęcinie. Ma to miejsce przy samej plaży. Od 4 lat naszym bezpośrednim sąsiadem w wyniku przetargu został przedsiębiorca zajmujący się branżą rozrywkową, gdzie swoją działalność prowadzi pod gołym niebem, odtwarzając muzykę mechaniczną na profesjonalnym sprzęcie nagłaśniającym od popołudnia do godziny 24. Sprzedaje przy tym wysoko procentowy alkohol. Jego bardzo uciążliwa działalność zmusza nas do bycia na imprezie pomimo naszej woli. Jesteśmy w potrzasku między imprezowymi przybytkami i tylko my jesteśmy w takiej sytuacji jeśli chodzi o cały Ośrodek – mówiła przedsiębiorczyni podczas sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 30 września w Centrum Kultury.
Ponowny apel ich autorstwa radni wysłuchali podczas październikowej Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Opieki Społecznej. Zdaniem biznesmenów głośna działalność sąsiada ma wpływ na malejące zainteresowanie ich bazą noclegową.
– Aktualnie między naszymi pokojami mamy dwie imprezy. Z jedną w jakimś stopniu się już pogodziliśmy. Natomiast druga nas dobija, tylko my jesteśmy w takiej sytuacji na terenie całego Ośrodka w Skorzęcinie. Prosimy Państwa, aby przenieść działalność tego Pana w inne miejsce. Jestem pewna, że to odpowiednie wyjście z tej sytuacji. Ta sama działka może być wydzierżawiona innemu podmiotowi, który nie będzie prowadził tam tak głośnej i rozgrywkowej działalności. Proszę Was o to – mówiła kobieta.
W odpowiedzi radni zapewnili, że sprawa stanie się przedmiotem ich dalszych obrad.
– Wiemy, że jesteście tam Państwo na co dzień, nam trudno być tam 5 rano, żeby sprawdzić czy w tym miejscu gra muzyka. Rozumiemy też, że macie uwagi, co do działalności Państwa sąsiada. Jako komisja zapewniamy, że pochylimy się nad tym problemem – podkreślał przewodniczący komisji, radny Paweł Szymański.
Umowa dzierżawy zawarta między samorządem Witkowa a lokalem, o którym mowa w głośnej kwestii, wygasa w grudniu. Nowego lub starego dzierżawcę wyłoni przetarg.
Kurier Witkowski