Dziesięć miesięcy temu kończył współpracę z samorządem Witkowa w atmosferze skandalu i głośnego zwolnienia. Dziś Stanisław Rajkowski wraca zmotywowany oraz oburzony działaniami w Ośrodku Wypoczynkowym w Skorzęcinie, którym zarządzał przez dekadę.
Sierpniowe zwolnienie byłego już dyrektora OKSiR-u było dla wielu witkowian ogromnym zaskoczeniem, a nawet szokiem. Tym bardziej, że w oczach społeczeństwa jawił się jako zaufany włodarz jednostki podlegającej miejscowemu samorządowi.
– Powodem zwolnienia jest utrata naszego zaufania do dyrektora oraz naruszenie przepisów prawa – informował tuż po „rozstaniu” zastępca burmistrza Łukasz Scheffs.
Rajkowskiego dla Witkowa „wymyślił” sam śp. Krzysztof Szkudlarek, który wielokrotnie sondował możliwość zatrudnienia ówczesnego dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Gnieźnie. Ostatecznie rodowity witkowianin dołączył do drużyny Szkudlarka, aby przez kolejne lata współtworzyć wiele wspólnych projektów – w tym budowę renomy kurortu w Skorzęcinie oraz nowoczesnego Centrum Kultury.
W 2015 roku gmina Witkowo pogrążyła się w żałobie po śmierci wieloletniego burmistrza. Jego miejsce za sprawą wygranej w przedterminowych wyborach zajął Marian Gadziński – dotychczasowy zastępca. Jak się potem okazało – dla Rajkowskiego oznaczało to współpracę inną niż z poprzednim włodarzem, którą wielokrotnie chwalił.
– Dwa lata współpracy z Marianem Gadzińskim oceniam pozytywnie. Natomiast to określenie nie w pełni oddaje, że nie mogło być lepiej. Brakowało mi szczerości, ludzkiej otwartości, rozmowy oraz merytorycznej pomocy. To co czułem przez półtora roku można nazwać szorstką znajomością. Nigdy tego nie okazywaliśmy. Zaznaczam jednak, że nie rzutowało to na realizację naszych obowiązków – podkreślał były dyrektor.
Obydwie strony rozstały się w bardzo złych relacjach, co mogło zapowiadać walkę na drodze sądowej. Ostatecznie Stanisławowi Rajkowskiemu nie udowodniono naruszenia prawa, a sam zainteresowany odstąpił od walki w sądzie pracy. Miejsce byłego włodarza OKSiR-u zajął dobrze znany w Witkowie – były pracownik UGiM Witkowo, w przeszłości radny oraz kandydat na burmistrza – Tomasz Radacz. To właśnie działania obecnego dyrektora Ośrodka wywołały falę krytyki ze strony Rajkowskiego, który nie krył oburzenia zwłaszcza długotrwałym poszukiwaniem ratowników wodnych Ośrodka Wypoczynkowego w Skorzęcinie. W obliczu groźby uruchomienia niestrzeżonego kąpieliska, na tydzień przed rozpoczęciem sezonu letniego udało się zatrudnić 7 ratowników.
– Śmiać się czy płakać? Powiedzenie to wydaje się najbardziej adekwatne do cyrku pn. Szukamy ratowników WOPR. Niech cyrk się nie obraża. Dobrze stało się, że 13 czerwca AD 2019 ogłoszono radosną nowinę – doliczyliśmy się minimalnej liczby potrzebnych ratowników wodnych na kąpielisko strzeżone J. Niedzięgiel w Skorzęcinie. Bardzo źle się stało, że aby obwieścić nowinę trzeba było bardzo mocno zdopingować Organizatora Kąpieliska OKSiR Witkowo reprezentowanego przez T. Radacza oraz władze wykonawcze i uchwałodawcze Gminy Witkowo do energiczniejszych poczynań w zakresie pozyskania tychże ratowników. Przypomnę, że gorącym tematem braku ratowników w Skorzęcinie zainteresowała się telewizja, która na antenie wielkopolskiej i ogólnopolskiej wyemitowała programy o braku ratowników. Widzowie obejrzeli i wysłuchali emisji programów, które zapewne niestety nie przyniosły splendoru Ośrodkowi jak również w/w instytucjom. Żal było na to patrzeć. Jednakże największą wizerunkową stratę poniósł Ośrodek na którego renomę pracowało wielu ludzi przez dziesięciolecia. Pytaniem otwartym zostaje, ilu turystów po obejrzeniu programów odwołało rezerwację pobytu, ilu zrezygnowało z przyjazdu? Co z przekazem Gmina Witkowo przyjazna turystom? Czy w swojej niemocy decydenci myśleli o tych sytuacjach? Tłumaczenie, że nie ma ratowników, że za drogo …. Wspólnie ze wspaniałymi pracownikami przez ostatnie 10 lat miałem zaszczyt pracować na rzecz Gminy Witkowo. Nigdy, akceptuję nigdy nie przyszło nam nawet na myśl, aby taka sytuacja mogła zaistnieć. Ba, przez 45 lat Ośrodek czegoś tak ekstremalnego nie przeżył. No cóż, trzeba było zniszczyć człowieka, zniszczyć ideały wielu ludzi nie bacząc chyba na to co dalej. A dalej ……. ? Zaistniałą sytuację pozostawiam Państwa Czytelników ocenie. Na ten czas tyle – podkreślał Stanisław Rajkowski w komentarzu na Facebook-u pod artykułem „Kuriera” dotyczącym ratowników (pisownia oryginalna).
W kuluarach mówi się, że Rajkowski nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, a internetowa krytyka to dopiero początek.
Pan Rajkowski niech się nie podnieca bo w całym kraju brakuje ratowników, miałaby taki sam problem jak Pan Radacz którego notabene nie jestem zwolennikiem jak i jego poprzednika. A ile ludzi odwołali swój przyjazd było widać w długi weekend że nie szło wjechać do Skorzęcin więc tym niech się już lepiej nie przejmuje.