Nie milkną echa decyzji kurii Ordynariatu Polowego o odprawianiu Mszy św. przez kapelana w Klubie 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego. Zapytaliśmy rzecznika Kurii Metropolitarnej w Gnieźnie oraz notariusza kurii Ordynariatu Polowego o opinie na temat zmian w witkowskim kościele.
– Ordynariat Polowy jest okręgiem kościelnym zrównanym prawnie z diecezją, posiadającym własnego Biskupa Polowego, któremu powierzona jest troska pasterska o część Ludu Bożego z różnych tytułów związanego ze służbą w wojsku polskim. Ordynariat Polowy rządzi się: Konstytucją apostolską Spirituali militum curae z dnia 21 kwietnia 1986 r.; przepisami Kodeksu Prawa Kanonicznego; Statutem Ordynariatu nadanym przez Stolicę Świętą. Do Ordynariatu Polowego należą katolicy: żołnierze zawodowi, ich współmałżonkowie, dzieci, także pełnoletnie, o ile mieszkają w domu rodziców oraz rodzice i krewni zamieszkujący razem z nimi; żołnierze w czynnej służbie wojskowej (niezawodowi), w czasie pełnienia tej służby; pracownicy cywilni, zatrudnieni na stałe w jednostkach (instytucjach) wojskowych oraz w domach prywatnych osób pełniących zawodową służbę wojskową; uczniowie szkół wojskowych; zatrudnieni lub przebywający w szpitalach wojskowych, w domach starców i w podobnych instytucjach wojskowych; członkowie instytutów zakonnych i wierni świeccy zatrudnieni na stałe przez Ordynariusza Polowego lub za jego zgodą. Biskup Polowy sprawuje duszpasterstwo wspomagany przez Dziekanów, których sam mianuje zgodnie z potrzebami pastoralnymi oraz przez Kapelanów spełniających swe funkcje we własnych kościołach garnizonowych albo korzystających, na zasadzie umowy, z kościołów i pomieszczeń wynajętych, lub na terenach wojskowych, jak koszary, poligony itp. Jeżeli parafia wojskowa nie posiada własnego kościoła, proboszcz parafii winien zorganizować dla żołnierzy w kościele parafii miejscowej, w oparciu o specjalne porozumienie z jej proboszczem, Mszę świętą w niedzielę i święta o stałej godzinie – usłyszeliśmy od księdza Zbigniewa Przybylskiego – kanclerza i rzecznika prasowego Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.
– Parafia Wojskowa pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Gnieźnie jest parafią personalną. Do parafii personalnej należą wierni, którzy pełnią służbę wojskową na terenie danego garnizonu, członkowie rodziny żołnierza, a także pracownicy resortu obrony narodowej (zwani pracownikami wojska). Proboszcz takiej parafii ma obowiązek zatroszczyć się o potrzeby duszpasterskie swoich wiernych. Należy dodać, że przynależność do duszpasterstwa wojskowego nie wyłącza spod jurysdykcji duszpasterstwa diecezjalnego. Tak więc wojskowy i członek jego rodziny mogą poprosić o sakramenty święte zarówno kapelana wojskowego jak też proboszcza parafii terytorialnej. Sytuacja parafii wojskowej w Gnieźnie jest specyficzna. W mieście tym z biegiem lat zmniejszyła się liczba wojskowych i ich rodzin. Wiele zaś wojskowych z rodzinami zamieszkuje okolice Powidza, przede wszystkim w Witkowie. Dlatego też obowiązkiem kapelana jest zorganizowanie życia liturgicznego nie tylko w kościele garnizonowym w Gnieźnie, ale także i w Witkowie. Do grudnia 2018 r. księża proboszczowie wojskowi, korzystali z możliwości sprawowania niedzielnej i świątecznej Mszy św. dla środowiska wojskowego w kościele parafialnym w Witkowie, należącym do Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Ze swej strony Ordynariat Polowy użyczał w ramach wzajemności kościół garnizonowy dla duszpasterstwa diecezjalnego wspomnianej archidiecezji. Środowisko mundurowe w Witkowie i w sąsiednich miejscowościach wielokrotnie wyrażało prośbę o zorganizowanie miejsca kultu, które umożliwi posługę duszpasterską ze strony kapelana wojskowego w większym zakresie oraz w innym czasie, aniżeli jest to możliwe na bazie miejscowego kościoła parafialnego. Stąd też, za wiedzą i zgodą kurii Ordynariatu Polowego 2 grudnia br. proboszcz parafii wojskowej rozpoczął sprawowanie niedzielnej Mszy św. w klubie garnizonowym. Duża frekwencja wiernych podczas trzech kolejnych niedziel potwierdziła potrzebę zorganizowania kaplicy i zwiększenia zakresu posługi duszpasterskiej wśród wojskowych w tym miejscu. Powstanie odrębnej kaplicy wojskowej nie dzieli istniejącej parafii cywilnej. Gdyż jak poprzednio, tak i obecnie główną racją przynależności do duszpasterstwa wojskowego nie jest miejsce zamieszkiwania, ale związek z Wojskiem Polskim – informował płk Zbigniew Kępa, notariusz kurii ordynariatu polowego.
Oficjalne stanowiska obu stron nieco rozjaśniają obraz funkcjonowania parafii w naszym mieście. Jak widać, Kuria Metropolitarna w Gnieźnie jest zdania, że Msze św. powinny odbywać się w kościele: „Jeżeli parafia wojskowa nie posiada własnego kościoła, proboszcz parafii winien zorganizować dla żołnierzy w kościele parafii miejscowej, w oparciu o specjalne porozumienie z jej proboszczem, Mszę świętą w niedzielę i święta o stałej godzinie”. Co jednak zrobić, gdy mimo porozumienia, jedna ze stron je łamie? 11 listopada kapelan ks. Marek Drabik wraz z grupą wiernych zastał zamknięty kościół. Proboszcz ks. Stanisław Goc ma w tradycji nieodprawianie Mszy św. popołudniami w niektóre święta, ale czy to ma oznaczać, że inni mimo chęci mają tego nie robić? Kuria Ordynariatu Polowego broni swego stanowiska, tłumacząc go prośbą wiernych. Jak widać dom modlitwy, jakim stał się klub garnizonowy przypadł setkom wiernych do gustu. Zdania witkowian są jednak podzielone. Niejeden wojskowy w niedzielę udaje się do kościoła parafialnego, z drugiej strony, wielu cywili woli przyjść na Eucharystię do klubu garnizonowego. Pamiętajmy, że osiedle to nie parafia wojskowa, jak się nam od lat wmawia bo „główną racją przynależności do duszpasterstwa wojskowego nie jest miejsce zamieszkiwania, ale związek z Wojskiem Polskim”. Np. jeśli wierny z osiedla nie chce przyjąć na kolędę ks. kapelana, bo nic go z wojskiem nie łączy, może mu grzecznie podziękować i zaprosić do siebie któregoś z księży parafii cywilnej, który nie powinien odmówić! Podobnie rzecz ma się w odwrotnym przypadku. Mamy w Witkowie dwie alternatywy. Wybór, w którym miejscu lepiej i głębiej jest się modlić, należy do każdego z nas.