Pod koniec stycznia w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym zapadł wyrok dotyczący Marka Biadasza.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wniosku radnego Pawła Roszyka, który już przed rokiem domagał się wygaszenia mandatu Marka Biadasza. Według jego wiedzy i przedstawionych przez niego dokumentów, jako prezes SKR zawierał on corocznie umowy z gminą, które polegały na odpłatnym świadczeniu usług. Dotyczyły one m.in. zimowego utrzymania dróg, transportu oraz sprzedaż materiałów opałowych. Usługi te świadczone były na podstawie umów i zleceń cywilno-prawnych, zawartych z gminą. W związku z niepodjęciem uchwały przez witkowską Radę Miejską, pod koniec października zarządzenie zastępcze wydał wojewoda wielkopolski. Stwierdził w nim wygaśnięcie jego mandatu. Biadasz odwołał się o tej decyzji, ale 19 stycznia Sąd Administracyjny w Poznaniu przyznał rację wojewodzie. Odwołania od wyroku sądu nie wyklucza główny zainteresowany.