Po Chłądowie czas na Wiekowo. „Nie” budowie następnej farmy fotowoltaicznej w regionie powiedzieli autorzy kilkudziesięciu protestów złożonych do witkowskiego magistratu.
Projektowana farma fotowoltaiczna miałaby powstać w Wiekowie na działkach o powierzchni około 5 ha. Jej moc ma sięgać do 4,3 MW. Jeśli inwestycja dojdzie do skutku, to na terenie tej podwitkowskiej wsi staną panele fotowoltaiczne oraz instalacja składająca się z inwerterów, stacji transformatorowej, tras kablowych, drogi dojazdowej, ogrodzenia i systemu monitoringu. Inwestorem przedsięwzięcia jest spółka z siedzibą w Warszawie.
– Zgodnie z prawem inwestor wystąpił do burmistrza z wnioskiem o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia. Inwestycja ta wymaga zasięgnięcia opinii Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu, Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Gnieźnie oraz do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Regionalnego Zarządu Zlewni w Kole. Po uzyskaniu stosownych opinii zostaną podjęte dalsze działania w toku prowadzonego postępowania administracyjnego – informuje Marek Wiatrowski, zastępca burmistrza Witkowa.
Planom warszawskiej spółki sprzeciwiają się mieszkańcy Wiekowa i właściciele tamtejszych działek. Do połowy września do witkowskiego magistratu wpłynęły aż 32 pisma sprzeciwiające, które różnią się tylko danymi nadawców, a ich argumentacja jest identyczna. Protesty zostały przesłane do inwestora w celu wypowiedzenia się w tej kwestii.
– Protesty jakie są wnoszone przez mieszkańców czy inne zainteresowane strony – są realizacją prawa tych podmiotów do uczestniczenia w całej procedurze wydawania odpowiednich decyzji. Niestety każda procedura zawiera w sobie również odpowiednie wytyczne, które w większym lub mniejszym stopniu pozwalają stronie ubiegającej się o wydanie decyzji przewidzieć efekt końcowy. Burmistrz nie posiada tu bezwzględnego prawa. Musi podporządkować się aktualnym uregulowaniom prawnym i wydać lub nie – odpowiednią decyzję. Ponieważ tak strona protestująca, jak i inwestorska posiada prawo do dalszego dochodzenia swoich racji w sądach – wyjaśnia Wiatrowski.
To nie pierwszy taki przypadek
Bliźniacza sytuacja ma miejsce także w Chłądowie, gdzie przedsiębiorca z Witkowa chce stworzyć 8-hektarową farmę fotowoltaiczną. Oficjalne sprzeciwy zgłosiło już ponad 120 osób. Argumentacja jest zwykle taka sama – powierzchnia wspomnianej farmy jest za duża, a problem stanowi także zbyt bliska odległość od zabudowań.
Obecnie tego typu farmy zajmują w gminie Witkowo łącznie 130 hektarów. Do tej pory pozytywnie rozpatrzono ponad 30 wniosków w tego typu sprawach.
Kurier Witkowski, wydanie 38/2021 (960)
Czy ktoś z tych inwestorów powiedział ile kosztuje utylizacja tych fotoogniw???? Te farmy fotowoltaiczne przy Amber Gold za 5 lat to co najmniej Titanik