Sprzątanie i odśnieżanie nieswoich terenów to już norma. Gdyby nie dobra wola lokalnych władz, na drogach należących do innych podmiotów niż gmina Witkowo, wielokrotnie panowałby bałagan.
Przykładem takiego miejsca jest ulica Kosynierów Miłosławskich w Witkowie, która należy do powiatu gnieźnieńskiego. Mimo to obecność ekip sprzątających można w ciągu roku policzyć tam na palcach jednej ręki. Wielokrotnie bierność zarządcy danej drogi wykorzystuje miejscowy samorząd, który bierze sprawy w swoje ręce.
– Jeśli chodzi o drogi gminne, to zajęcie się nimi jest naszym obowiązkiem. Co innego w przypadku tych należących do powiatu, czy województwa. Robimy to z własnej woli. Powiat dorzuca trochę pieniędzy w tym zakresie, ale jest to niewystarczająca kwota na całe sprzątanie. Jest mi wstyd za niektóre takie miejsca – informuje burmistrz.
W miniony poniedziałek na wspomnianej ulicy pojawili się pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej, którzy pozbyli się zalegającego piasku, gałęzi oraz innych nieczystości. Co warte pokreślenia – gro kosztów w tym zakresie ponosi witkowski magistrata, a nie jak powinno to być – właściciel drogi.
Niepotrzebny ten lament. Ja od lat odśnieżam z sąsiadem znaczną część ulicy, bo pługa nie było u nas jeszcze nigdy. A to nie jest droga powiatowa.