Jedenastu czołowych przedsiębiorców z terenu Witkowa podpisało się pod dokumentem skierowanym do radnych oraz burmistrza. Pismo jest ich sprzeciwem wobec burzliwego tematu budowy marketu na osiedlu. Pod apelem do lokalnego samorządu podpisali się m.in. Wiesław Wojtyra, Jerzy Kozłowski, Robert Krakowiak oraz władze popularnych GS-ów.
Powrót planowanej budowy sklepu „Twój Market” urósł już do rangi tych najbardziej burzliwych, kontrowersyjnych i wywołujących skrajne emocje. Przysłowiową puszkę pandory otworzył duet radnych w osobach Anny Loranc i Pawła Roszyka. Jak sami podkreślają, nie mając w tym żadnego interesu i działając dla dobra lokalnej społeczności, za cel obrali sobie rozwiązanie sprawy nieużytkowanego, ogrodzonego szpetnym płotem terenu po dawnych kortach na witkowskim osiedlu.
– Musimy w końcu rozwiązać ten problem. Jeśli nie będziemy do tego dążyć, to ten teren będzie niszczał i szpecił nam najbliższą okolicę przez kolejne lata – argumentował radny Roszyk.
Temat nabrał rozpędu w listopadzie za sprawą spotkania wspomnianych radnych z przedstawicielami zainteresowanych wspólnot oraz Karolem Białeckim – właścicielem spornego terenu i założycielem sieci sklepów „Twój Market”. Przedsiębiorca pozostawiając po sobie bardzo dobre wrażenie, przekonał przybyłych mieszkańców, co do słuszności swojego pomysłu.
– Budynek sklepu nie byłby ogrodzony płotem. Zapewnilibyśmy parking, który wymagany jest prawem budowlanymi i warunkami technicznymi jakie muszą zostać spełnione w tego typu obiektach. Według wstępnych wyliczeń byłoby to 40 miejsc. Możliwe jest również wygospodarowanie terenu na niewielki plac zabaw na potrzeby klientów sklepu i mieszkańców – zapewniał projektant wówczas Jacek Ziembiński.
Efektem rozmów było podjęcie decyzji o rozpoczęciu zbierania podpisów mieszkańców, którzy mieli zadecydować o dalszym losie nieużytkowanego terenu. Niemal wszyscy lokatorzy opowiedzieli się za budową marketu, podpisując się pod stosownymi listami. To właśnie ich wola jest głównym argumentem rozmów radnych – Anny Loranc i Pawła Roszyka z burmistrzem Marianem Gadzińskim. Do tej pory obydwie strony spotkały się dwukrotnie.
– Nie ukrywam, że odkąd zostałem burmistrzem chcę rozwiązać ten problem. Do tej pory na przekształcenie tego terenu nie zgadzała się większość radnych, co oczywiście akceptuję. Aktualnie temat ten powrócił z inicjatywy mieszkańców. Jeśli wpłynie ich wniosek w tej sprawie, to ponownie zajmiemy się tym tematem. W pierwszej kolejności chcę poznać opinię radnych, którzy na pewno wezmą pod uwagę wolę mieszkańców. Wówczas usiądziemy do konkretnych rozmów z właścicielem terenu – oceniał całą sprawę burmistrz Gadziński.
Inicjatorzy mają nadzieję, że to właśnie zdanie mieszkańców przyległych do terenu bloków oraz osoba burmistrza wpłynie na Radę Miejską, która ma spore wątpliwości, co do słuszności budowy marketu. W końcu to od radnych zależy, czy dojdzie do wymaganej zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Od 2007 roku (wówczas właścicielem stał się Karol Białecki) większość z nich była przeciwna powstaniu tam marketu.
Stanowcze „Nie”
Wobec coraz to bardziej dynamicznej sytuacji i w obawie o własną przyszłość, sprawy w swoje ręce postanowili wziąć również lokalni przedsiębiorcy, którzy wystosowali list do burmistrza oraz radnych.
– Mieliśmy nadzieję, że poprzednia nagonka na zmianę planu działki po byłych kortach tenisowych została załatwiona, ale okazało się, że jesteśmy w błędzie. W związku z tym zgłaszamy swój stanowczy sprzeciw na powstanie kolejnego dużego marketu w naszym mieście i odrzucenia go w całości. Chyba, że komuś zależy, żeby nas drobnych handlujących wykończyć zupełnie – piszą autorzy wniosku.
Pod dokumentem popisało się łącznie 11 osób. Wśród nich są m.in. Wiesław i Katarzyna Wojtyrowie (Euro Sam i Liliowy Staw), Andrzej Radacz (Sklep wielobranżowy AGD – RTV), Jerzy Kozłowski (właściciel sklepów spożywczych na terenie gminy Witkowo), Dawid Gromadziński (Sklep Owocowo-Warzywny), Sylwia Musidlak (Kwiaciarnia – Ogrodnictwo), Robert Krakowiak (Sklep Wielobranżowy) oraz władze popularnych GS-ów.
Więcej w Kurierze.
Podpisałem Roszykowi że jestem za marketem – ale już byłem to odwołać!
Oszukano mnie! Sklep miał być mały plus duży parking dla mieszkańców!
Ale to kłamstwo bo sklep ma mieć 1200 metrów – a parking tylko dla klientów sklepu! Przecież to jeszcze pogorszy sytuacje tego miejsca! Poza tym drogi które i tak już są w kiepskim stanie zostaną zniszczone, a opowiadane było zupełnie co innego!
Oszustwo! Już nie jestem za marketem!
Ponadto dowiedziałem się, ze reszta radnych proponuje wykup tego terenu i stworzenie tam mini parku z ławkami i parkingu dla mieszkańców!
Dlaczego dwójka radnych oszukuje ludzi? Interes ubijają?!
Najlepiej to niech zrobią biedronke na kółkach i pod nos podjezdzaja. Na co tam market?? Teren zielony i ławeczki coś ładnego a nie kolejny market.
Odkup teren od właściciela, płać podatki i zrób ławeczki i teren zielony. Chętnie tam posiedzimy.
Rozumiem wszystkich którzy są przeciwni budowie kolejnego marketu w mieście. Bez wątpienia stanowi zagrożenie dla małych sklepów jednak coś należy ustalić żeby to masakryczne i śmieszne z racji usytuowania ogrodzenie zniknęło.
Może przy okazji okolice Czerniejewskiej i Jasnej będą lepiej oświetlone A śmietniki wrócą bliżej każdego bloku. Wspólnoty mając kota na punkcie własności wymyślają bzdury które coraz trudniej mi zrozumieć.
W Strzałkowie po cichutku postawili marek na terenie GS sklep spożywczy GS zamknięty i wszyscy są zadowoleni. Teraz jeszcze Pan Wójt żeby ułatwić parkowanie na ul. Sikorskiego postawi parkomaty i super. Taki strzał w kolano lokalnej społeczności tak cichutko super gratulacje dla Zarządu GS oraz Wójta.
Większość mieszkańców jest za budową marketu, na tym polega demokracja. Niech to KOD-dziarskie mózgi zrozumieją w końcu!
Polityka w Witkowie? Jak nie po Twojej myśli to już KOD, totalna opozycja i zaplute mordy? Nie ma informacji co chce większość oprócz tej, że większość radnych jest przeciw. Czy to już nie jest demokracja? Jeśli chcemy prawdziwego zdania, zróbmy referendum osiedlowe. W innym przypadku wystarczy znaleźć zwolenników budowy, ominąć przeciwników i powiedzieć: 100% jest za budową.
Irka – a na jakiej podstawie ten wniosek o „większości”?
I co to wg Ciebie „kodziarskie mózgi”? bo nie do końca rozumiem…
NIECH POSTAWIA NA KORTACH STAW Z DZIKIMI KACZKAMI I KARPIAMI ZEBY BYLO NA CO POLOWAC
Trza powołać KOMISJĘ WERYFIKACYJNĄ, która ustali w jakich okolicznościach właściciel tej działki stał się jej właścicielem, może da się ją odzyskać dla dobra osiedla!!
wlasciciele sklepow podpisali sie pod petycja we wlasnym interesie a w interesie mieszkancow jest aby sklepow bylo jak najwiecej jest tez w interesie gminy bo bedzie wiecej sowitych podatkow Jesli mieszkancy i wladza tego nie rozumie to tylko im wspolczuc!