Na pozór błaha zmiana, która miała być tylko formalnością, stała się powodem sporu dwóch podstawówek zlokalizowanych na terenie Witkowa. Decyzja burmistrza zatwierdzona przez Radę Miejską nie spodobała się części środowiska pedagogicznego. W zakulisowych rozmowach padają głosy, że to tylko jedno z podłoży większego konfliktu, który już wkrótce może rozpętać się w lokalnej oświacie.
Wróciły czasy, w których witkowskie podstawówki posiadały numery. Wszystko za sprawą nowych przepisów, które obowiązują od września. W lutym minionego roku Rada Miejska podjęła uchwałę dotyczącą nowego podziału szkół podyktowaną niedawną reformą oświaty. Przyjęcie dokumentu poprzedziło przesłanie projektu do Kuratorium Oświaty w Poznaniu, które zaopiniowało go bez żadnych uwag. Problem pojawił się wraz z początkiem września, kiedy w życie weszło nowe rozporządzenie ministerstwa edukacji narodowej. Aktualne prawo mówi, że jeśli w danej miejscowości mieszczą się przynajmniej 2 szkoły tego samego rodzaju (w przypadku Witkowa szkoły podstawowe) – to oprócz nazwy i ulicy powinny różnić się również numerem. Na witkowskim samorządzie wymusiło to dostosowanie do ogólnopolskich przepisów. Z inicjatywy burmistrza Mariana Gadzińskiego pojawiła się propozycja, aby do Szkoły Podstawowej im. Adama Borysa przyporządkować numer 1, czyli ten, który jeszcze przed powstaniem gimnazjum nosiła placówka przy ulicy Poznańskiej. Dla Szkoły Podstawowej im. Lotnictwa Polskiego oznaczało to, że otrzyma numer 2, a zatem ten sam, który widniał na budynku przed likwidacją popularnej „dwójki”, albo jak, kto woli, przed połączeniem z „trójką”.
– Zaproponowałem taką numerację tylko ze względu na historię – nie pozostawiał wątpliwości burmistrz Witkowa.
Problem w tym, że społeczność podstawówki zlokalizowanej na osiedlu nadal niechętnie patrzy na pomysł witkowskiego włodarza. Co więcej, ich zdaniem to właśnie do nich powinien trafić numer 1.
– Uważamy, że nadanie numeru powinno być odwrotne do zaproponowanych. Szkoła Podstawowa im. Lotnictwa Polskiego jest szkołą podstawową od początku istnienia, czyli od 1972 roku. Taką placówką była również szkoła numer 2. Od 2012 roku połączone szkoły tworzyły jedyną w naszym mieście szkołę podstawową. Szkoła Podstawowa im. Adama Borysa została utworzona 1 września w wyniku wprowadzonej reformy oświaty. Ponadto Szkołę Podstawową numer 1 zlikwidowano 18 lat temu. W związku z tym naszym zdaniem bezzasadnym byłoby nadanie odwrotnych numerów. Aspekt historyczny jest dla nas istotny, ale nie najważniejszy – podkreślała Anna Jędrzejczak, prezes Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w gminie Witkowo.
Zdanie ZNP, który skierował do burmistrza oraz radnych apel w tej sprawie, podziela również Bernadetta Nowak – dyrektor Szkoły Podstawowej im. Lotnictwa Polskiego.
– Zostałam dyrektorem tej szkoły 2 lata po połączeniu. Moja poprzedniczka Anna Pawluk borykała się z integracją nauczycieli. Podobnie jak ja próbowała to zmienić, aby obydwa grona pedagogiczne obydwu placówek były jednością. Wraz z przyporządkowaniem do nas numeru 1 skończyłyby się wszelkie animozje nauczycieli – motywowała dyrektor SP przy ulicy Czerniejewskiej.
Pełen obraz całej sytuacji dał również dyrektor SP przy ulicy Poznańskiej, który nie sprawił niespodzianki i poparł propozycję burmistrza.
– Numer szkoły to tylko numer. Na spotkaniu w kuratorium oświaty rozmawiałem z kuratorem Błaszczakiem na temat ponownego numerowania placówek. Stwierdził, że w takich sytuacjach należy wrócić do stanu sprzed reformy, czyli do historii. Rozumiem zdanie koleżanek z drugiej szkoły podstawowej, ale to Rada Miejska nadaje numery – komentował Marian Łukowski.
Radni niejednogłośnie przyjęli numerację proponowaną przez burmistrza. Niesmak w „nowej” dwójce pozostał, a w rozmowach niektórych radnych padają głosy, że przepychanka o numery to tylko jedno z podłoży większego konfliktu, który może pojawić się w lokalnej oświacie wraz z walką o etaty…
No i dobrze.”Jedynka” zawsze bedzie jedynka i niech tak zostanie. osiedle zawsze chce z wszystkim byc numer jeden, a lepsi nie sa. Historia jest wazna