Gorące letnie noce sprzyjają wybrykom w różnych częściach Witkowa. Jednym z takich miejsc jest targowisko, które nie zawsze służy do handlu.
Piski, hałas i ślady po oponach- tak w kilku słowach można podsumować to, co dzieje się w porze wieczorno-nocnej w sąsiedztwie Centrum Kultury w Witkowie. Tzw. kręcenie bączków daje się we znaki nie tylko mieszkańcom pobliskich domostw oraz bloków, ale także ulicy oddalonych nawet o kilka kilometrów.
Głośnym tematem zajęli się już radni.
Więcej na ten temat już od jutra w Kurierze Witkowskim.