W ostatnich tygodniach miasto oraz poszczególne podwitkowskie wsie stały się miejscem działań podejrzanych mężczyzn. Podając się za kominiarzy, sprzedawali kalendarze, choć nie mogli tego robić. W świetle prawa to wyłudzenie.
W listopadzie niektórzy mieszkańcy gościli w swoich progach mężczyzn ubranych w stroje do złudzenia przypominające wyposażenie kominiarzy. Po otworzeniu drzwi padała propozycja kupna kalendarza i zapewnienie, że zyski zostaną przeznaczone na cele charytatywne. Zwykle nie padała żadna kwota, lecz stwierdzenie – ,,co łaska”.
Podszywanie się pod kominiarzy to łamanie prawa. Zbierać pieniądze można, a nie w takim stroju. Mowa tu o wyłudzeniu.
Więcej na ten temat od najbliższego piątku w Kurierze.