Przed wypadkiem pełen energii, radości, optymizmu, z odwagą idący przez życie. Dziś 20-letni Kacper walczy o powrót do zdrowia oraz normalności. Jego stan lekarze określają jako wegetatywny. Nadziei na lepsze jutro nie traci jego mama, rodzina oraz przyjaciele. – Kacper się obudzi. Jestem tego pewna – podkreśla Maria.
Życie Kacpra Skorego zmieniło bieg pierwszego dnia marca. Witkowianin uczestniczył w fatalnym wypadku, do którego doszło w Szczytnikach Czerniejewskich. Kierowany przez jego kolegę samochód zderzył się nadjeżdżającym Volkswagenem. Siła uderzenia była tak duża, że strona pasażera, po której siedział Kacper została wręcz zmasakrowana.
– To miał być zwykły dzień. Kacper wybiegając z domu poinformował mnie, że wyjeżdża ze swoim kolegą Patrykiem. W godzinach popołudniowych do drzwi zadzwoniła policja. Pomyślałam sobie, że pewnie chodzi o jakiś mandat. Niestety chodziło o wypadek – relacjonuje Maria Krzewińska, mama Kacpra.
Więcej w najbliższy piątek w Kurierze.
Nie znam, ale łza sie w oku kręci.