Katarzyna Pilichowska, absolwentka Wydziału Aktorskiego PWSFTviT w Łodzi nie daje o sobie zapomnieć. Witkowianka pojawia się na szklanym ekranie w popularnych serialach, ale nie zapomina o teatrze, do którego powraca po rocznej przerwie, spowodowanej przez pandemiczne lockdowny.
Oglądając serial czy film w TV zwracamy uwagę przede wszystkim na grę głównych aktorów. Często umykają naszej uwadze odtwórcy drugoplanowych, czy epizodycznych ról. Witkowianka, Katarzyna Pilichowska, gdy wchodzi w skład obsady aktorskiej produkcji filmowej i telewizyjnej, może nie gra zbyt często głównych ról, ale spełnia się zawodowo, pokazując swój aktorski kunszt. Ma za sobą grę w popularnych serialach: „M jak Miłość”, „Prawo Agaty”, „Komisarz Alex”, „Hotel 52”, „Lekarze na start”, „Przyjaciółki”, „Pierwsza miłość”, „Brzydula 2”, czy emitowanym aktualnie serialu „Rysa” na kanale AXN. Grała również w kilku filmach fabularnych. Pandemia i związane z nią ograniczenia wpłynęły przede wszystkim na brak gry w teatrze.
– Pandemia mnie paradoksalnie nie dotknęła bardzo, bo tylko jak skończył się lockdown dostałam m.in. „Rysę” (serial przyp. red.) i kilka innych projektów. Ze znanych i lubianych pojawiłam się również w „Przyjaciółkach”. Na jesień pojawię się w nowym serialu Polsatu, w odsłonie komediowej. Najbardziej odczułam brak teatru, bo nie zdecydowałam się nigdy na prace na etacie. Gram gościnnie w teatrze współczesnym we Wrocławiu i tak się ułożyło, ze przez lockdowny nie grałam rok na scenie. Stąd duża radość z powrotu do teatru – mówi witkowianka. Mieszkająca obecnie w Warszawie, Katarzyna Pilichowska weźmie także udział w „Projekcie Lila”, czyli spektaklu teatralnym „Dziewczyna z ołówkami w warkoczach”. Tam wcieli się w postać tytułową. Twórcy projektu piszą o witkowiance „wspaniała aktorka młodego pokolenia”, co znakomicie odzwierciedla jej wielkie aktorskie zdolności.
– „Projekt Lila” to adaptacja książki o tym samym tytule, są to wspomnienia z okresu wojny, babci jednego z twórców projektów Czarka Krajewskiego. Premiera będzie miała miejsce prawdopodobnie w sierpniu w „Garnizonie Sztuki”, czyli dawnej „Imce” – informuje młoda artystka.
Aktorka stawia sobie także nowe wyzwania, niekoniecznie związane z aktorstwem.
– Oprócz aktorstwa, zrobiłam sobie prezent po 30-stce i zaczęłam studiować fotografię – wspomina. Oglądając filmy, czy seriale pamiętajmy, że po drugiej stronie ekranu często pojawiają się także witkowianie, którzy ciągle mają kontakt z naszym miastem, dzięki rodzinie, przyjaciołom, znajomym. Niebawem sprawdzimy co słychać u Patryka Michalaka, który oprócz gry w teatrze, także występuje w produkcjach telewizyjnych i filmowych.