Miano skandalu zyskał wybór sołtysa Sołectwa Ruchocinek. Według pierwszych wyników ponownie został nim Henryk Szymański. Okazuje się jednak, że sam przebieg zebrania pozostawiał wiele do życzenia.
W styczniowych wyborach w Ruchocinku o funkcję szefa sołectwa ubiegali się Henryk Szymański oraz Marzena Szczepańska. Ostatecznie został nim dotychczasowy sołtys, który zdobył 48 głosów. Tylko o jeden mniej uzyskała jego kontrkandydatka. Kilka dni później do burmistrza oraz przewodniczącego Rady Miejskiej wpłynął protest podważający poprawność przeprowadzonych wyborów. Autorką zawiadomienia był nie kto inny, jak Marzena Szczepańska. W piśmie wnioskuje o zweryfikowanie poprawności wypisania kart do głosowania. Jej zdaniem w niektóre wkradły się błędy w postaci złego nazwiska.
– W tym przypadku wyborca nie mógł dokonać prawidłowego wyboru. Jeżeli uznano ten głos za nieważny, decydował on o wyniku wyborów – przekonuje wnioskodawczyni.
Tematem na lutowym posiedzeniu zajęła się komisja rewizyjna, która przeanalizowała protokół z zebrania oraz karty do głosowania. Radni odbyli również rozmowy z osobami wchodzącymi w skład komisji skrutacyjnej powołanej podczas wspomnianych wyborów.
Więcej w Kurierze.