Zabrakło wolontariuszy, ale nie dobrych serc witkowian

9 130, 28 złotych – to kwota jaką w tym roku witkowianie przekazali na rzecz kolejnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Choć na razie nie wiadomo, czy udało się pobić witkowski rekord, efekt końcowy w dobie pandemii należy uznać za sukces.

Sytuacja z koronawirusem nie oszczędziła nawet jakże szczytnej inicjatywy w postaci 29. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która pod hasłem ,,Finał z głową” zbierała fundusze na zakup sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Brak wolontariuszy z charakterystycznymi puszkami na ulicach Witkowa nie oznaczał braku atrakcji, które z tej okazji przygotował Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji. W tym roku postawiono przede wszystkim na licytację drogą internetową, w której do zdobycia były m.in. kukiełka z podobizną Jurka Owsiaka, pobyt w Ośrodku Wypoczynkowym w Skorzęcinie, czy model samolotu przekazany przez sekcję ,,Pod Witkowskim Niebem”. Tradycyjne puszki znalazły się za to w 10 lokalizacjach na terenie Witkowa, do których można było wrzucać pieniądze już od grudnia. Łącznie zebrano ponad 9 tysięcy złotych. I niewykluczone, że kwota ta będzie nadal rosnąć z uwagi na wciąż trwające zbiórki online. Najlepszy wynik w historii wszystkich witkowskich finałów osiągnięto przed rokiem, gromadząc kwotę 42 615,90 zł.

Zwieńczeniem orkiestrowego grania w Witkowie było wieczorne spotkanie przy Centrum Kultury, gdzie nagrodzono uczestników konkursu literackiego: Fraszka o WOŚP”. Nie zabrakło także pokazu fajerwerków w ramach tradycyjnego ,,Światełka do nieba”.

Więcej o witkowskich inicjatywach WOŚP już w najbliższy piątek w najnowszym numerze Kuriera Witkowskiego.

Zdjęcie: OKSiR Witkowo.