Widmo podwyżek cen za śmieci wymogło na witkowskim samorządzie podjęcie dość niespodziewanych kroków. Już wkrótce do koszy mieszkańców zajrzy komisja, która skontroluje wyrzucane odpady.
Kilka dni temu zapadła decyzja o przeznaczeniu dodatkowych 220 tysięcy złotych na gospodarowanie odpadami. Powodów ponownego dołożenia do śmieciowego interesu jest kilka. Pierwszy to nałożenie na mieszkańców ogólnopolskiego obowiązku składowania odpadów biodegradowalnych. Kolejne to według samorządu wzrost opłaty marszałkowskiej i błędy witkowian w segregowaniu śmieci.
– Okazuje się, że nasze społeczeństwo nie zawsze segreguje odpady tak jak powinno to wyglądać. Kiedy wywozimy na przykład plastiki na wysypisko, na bramie wjazdowej okazuje się, że oprócz plastików w pojemniku znajdują się też inne śmieci. Dla nas jako samorządu oznacza to naliczenie większej kwoty przez administratora Zakładu Zagospodarowania Odpadami w Lulkowie – podkreśla burmistrz Marian Gadziński.
Z tego powodu władze Witkowa zarządziły kontrole, które odbędą się zarówno na osiedlu, w mieście, jak i na wsiach. Nieformalna komisja powołana przez burmistrza będzie miała za zadanie dowiedzieć się czy witkowianie prawidłowo segregują śmieci. W przypadku osiedla przy odbiorze odpadów przez firmę Alkom uczestniczyć będzie urzędnik witkowskiego magistratu, przedstawiciel wspólnoty mieszkaniowej oraz być może wyznaczony radny. O grzebaniu w workach nie ma mowy, dlatego kontrole będą opierać się na obserwacji śmieci w momencie ich zrzutu z pojemników do śmieciarki.
Podobne inspekcje nie ominą również terenów wiejskich. Komisja rozpocznie pracę w ciągu kilku najbliższych tygodni. Co ciekawe, urzędnicze kontrole odbyto już w centrum miasta. Przedmiotem działań stały się charakterystyczne pomarańczowe kubły uliczne.
– Otrzymujemy sygnały, że niektóre punkty handlowe, które nie mają podpisanej umowy na wywóz śmieci, bezprawnie zostawiają swoje odpady przy śmietnikach miejskich. Pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej nie mają obowiązku ich zabierać. Co więcej, nawet nie powinni tego robić – dodaje burmistrz.
Na pierwsze pokontrolne wnioski przyjdzie jeszcze czas, choć patrząc na ogólnopolski wskaźnik segregacji śmieci, który wynosi zaledwie 24 %, już teraz na końcowe dane należy czekać z niepokojem.
Przypomnijmy, że temat zapowiadanych podwyżek pojawił się już w minionym roku. Wówczas władze Zakładu Zagospodarowania Odpadami w Lulkowie zaproponowały, aby opłata, którą za wywóz śmieci ponosi każda z gmin wzrosła o 34 %. W przeliczaniu na złotówki to podwyżka z 264 złotych brutto za tonę na ponad 355 zł. brutto. Proponowana podwyżka spotkała się z niezadowoleniem przedstawicieli samorządów. Na następnym spotkaniu przedstawiono kolejną propozycję. Była nią podwyżka na poziomie 28 %. Swoją symulację kosztów przedstawiły również władze Wrześni, które zaproponowały 15 % podwyżki. W przypadku wyboru drugiej opcji (28 %) gmina Witkowo będzie płacić aż o 317 tysięcy złotych więcej niż do tej pory. Przyjmując podwyżkę o 15 % witkowski samorząd musiałby uiszczać cenę o 168 tysięcy złotych więcej niż w tej chwili. Aktualnie system zagospodarowania odpadami kosztuje Witkowo blisko 1 8000 000 (150 tysięcy na miesiąc). Jeśli URBIS zdecyduje się na podwyżki mimo sprzeciwów poszczególnych gmin, to zarówno witkowianie, jak i nasi sąsiedzi będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni. Aktualnie za śmieci segregowane witkowianie płacą 12 zł., a za niesegregowane 19 zł. Jeszcze w 2016 roku było to 9 zł., za niezmieszane, a 14 zł. za zmieszane. W samym 2016 roku witkowski samorząd dopłacił do tego interesu ponad 200 tys. zł.