Kiedy wydawało się, że pensja Mariana Gadzińskiego zostanie zmniejszona, do gry wkroczyli radni, którzy większością głosów odrzucili zaproponowane zmiany. Co ciekawe, uczynili to, mimo że było to ogólnopolskie zarządzenie.
Na czerwcowych komisjach temat obniżenia burmistrzowskiej pensji przechodził bez echa. Radni wiedząc, że jest to rządowe rozporządzenie, godzili się na zaproponowane przez wnioskodawcę zmiany. W przypadku burmistrza Witkowa projekt jego nowego wynagrodzenia przygotował zastępca Łukasz Scheffs. Od października Marian Gadziński miał zarabiać 10 180 zł. brutto, czyli o 765 zł. mniej niż do tej pory. Kiedy na czwartkowej sesji wydawało się, że przyjęcie uchwały w tej sprawie jest tylko formalnością, na formę zmiany nie zgodziła się większość radnych. Przeciw propozycji było 10 radnych, a 4 wstrzymało się od głosu (jeden był nieobecny).
Więcej w Kurierze.